Choroba papieża Franciszka wywołała falę spekulacji na temat jego potencjalnego następcy. Ks. Śliwiński zauważa, że prognozy medialne rzadko pokrywają się z rzeczywistymi decyzjami konklawe. Proces wyboru papieża jest skomplikowany i nieprzewidywalny, co czyni go tajemniczym.
Nie da się przewidzieć dynamiki konklawe, bo przecież to kilka głosowań związanych ze zmianą preferencji elektorów doprowadza do wyboru papieża - stwierdził ks. Śliwiński, cytowany przez Polską Agencję Prasową.
Ks. Śliwiński przyznaje, że "podziały wśród kardynałów są i muszą być", dodał także, że można domyślać się charakteru stronnictw w Kościele. "W 2005 roku, po śmierci Jana Pawła II, część kardynałów uznawała, że oto teraz czas na kogoś innego, może z powrotem na Włocha. Druga część mogła z kolei ocenić, że należy wybrać kontynuatora linii Jana Pawła II. Ale mogli być i tacy, którzy stwierdzili, że nadszedł czas na kogoś zupełnie innego, kogoś z zewnątrz" - powiedział duchowny. Dodał, że różnice poglądów tworzą stronnictwa, choć nie dające się porównać z tymi występującymi w polityce.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Ks. Śliwiński wyjaśnia, że papież ma prawo odsłonić kulisy konklawe, gdyż jest depozytariuszem jego sekretu. Przepisy dotyczące konklawe są elastyczne i mogą być dostosowane do sytuacji, nawet w przypadku wojny czy katastrofy naturalnej.
Terminy konklawe
Zgodnie z dokumentami, pogrzeb papieża musi odbyć się między 4. a 6. dniem od sede vacante, a konklawe powinno rozpocząć się między 15. a 20. dniem. Ks. Śliwiński zauważa, że kardynałowie mogą dostosować terminy do okoliczności, jak np. święta wielkanocne.
Ks. Śliwiński podkreśla, że kardynałowie niejednokrotnie przeżywali święta w trakcie konklawe, co pokazuje elastyczność i gotowość Kościoła do adaptacji w trudnych sytuacjach.