O wykluczeniu preparatu Johnson & Johnson z programu szczepień władze Danii zdecydowały w poniedziałek. Ma to związek z przypadkami zakrzepów potencjalnie związanymi ze szczepionką. To już drugi preparat wycofany przez ten kraj - wcześniej zrezygnowano też z AstraZeneki.
Portal polsatnews.pl ustalił, że Polska chce odkupić szczepionki, które nie zostaną wykorzystane przez Duńczyków. Wspomniane źródło podaje, że premier Mateusz Morawiecki napisał w tej sprawie list do Mette Frederiksen, premier Królestwa Danii.
Na początku listu premier podkreśla, że znajdujemy się w "kluczowym momencie walki z pandemią". Później zaznacza, że Dania i Polska "od lat współpracują na szczeblu politycznym, gospodarczym, naukowym i kulturalnym".
Również trudny czas pandemii umocnił nasze więzi - ocenił Morawiecki.
Mateusz Morawiecki złożył propozycję Duńczykom
W liście skierowanym do premier Danii Mateusz Morawiecki złożył konkretną propozycję.
Polacy pozytywnie podchodzą do szczepień, a coraz więcej moich rodaków korzysta z ochrony, którą dają szczepionki. W ostatnich dniach odnotowałem informację, że Dania zdecydowała się wycofać wprowadzenie szczepionki Johnson&Johnson do obrotu na rodzimy rynku. Gdyby Dania zdecydowała się na odsprzedaż części swoich zapasów, Polska jest gotowa odkupić te szczepionki. Dla Polski i Polaków byłoby to coś więcej niż wzajemnie korzystna transakcja. Oznaczałoby to gest solidarności wzmacniającej nasze partnerstwo - zaznaczył szef polskiego rządu.
Czytaj także: Tragiczna informacja. Nie żyje Piotr Lisiecki
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.