W ciągu ostatnich trzech dni ukraińskie siły zbrojne poinformowały o zestrzeleniu sześciu rosyjskich myśliwców i bombowców.
Dziś rano Siły Powietrzne Sił Zbrojnych Ukrainy zniszczyły dwa rosyjskie samoloty, które wystrzeliwały pociski kierowane na pozycje naszych wojsk. (Zostały zestrzelone) jeden myśliwiec bombardujący Su-34 i jeden myśliwiec Su-35 - podano w poniedziałkowym komunikacie.
Jak potwierdził Anton Heraszczenko, doradca ukraińskiego resortu spraw wewnętrznych, pojawiło się wideo, które podobno pokazuje jednego z pilotów "twarzą do dołu" w morzu. Potwierdził to dowódca ukraińskich sił powietrznych. Nad morzem latają rosyjskie helikoptery, podobno szukają załogi samolotu.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Dla Moskwy oznacza to stratę zaawansowanych technologiczne maszyn o łącznej wartości przekraczającej 100 milionów dolarów. Co ważne, to już kolejna strata cennego sprzętu dla rosyjskiego wojska.
Czytaj także: Rosjanie boją się F-16. "Zniszczyli" ich już 12
Rosyjskie źródła początkowo nie potwierdziły strat. Jednak rosyjscy obserwatorzy wojskowi informowali wcześniej o rozmieszczeniu ukraińskich systemów obrony powietrznej w pobliżu Awdijiwki, w rejonie, w którym Rosjanie mieli utracić samoloty.
Rosyjski samolot uderzeniowy Su-34
Samolot Su-34 to uderzeniowa maszyna zbudowana na bazie myśliwskiego Su-27. Charakterystyczną cechą Su-34 jest poszerzony w rejonie kabiny załogi kadłub – obaj lotnicy siedzą bowiem obok siebie – i widoczny z boku, wydatny "garb".
Samolot ma 23 metry długości, 15 m rozpiętości skrzydeł i w konfiguracji startowej waży nawet 38 ton. Maszyna może zabierać nawet 8 ton uzbrojenia, podczepianego do 12 podskrzydłowych i podkadłubowych węzłów.
Czytaj także: Huk na wschodzie Polski? Znamy powód
Rosyjskie lotnictwo wojskowe przed atakiem na Ukrainę dysponowało ok 130–140 egzemplarzami Su-34.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.