Dwa razy zmieniał płeć. Nakrył go prezes drużyny z Pomorza

Policja zatrzymała poszukiwanego listem gończym 55-latkiego Andrzeja D.-C. Nie byłoby w tym nic nadzwyczajnego, gdyby nie fakt, że poszukiwany ukrywał się na Pomorzu jako Joanna P. I grał w żeńskim klubie piłkarskim Checz Gdynia na pozycji bramkarki — podaje portal trojmiasto.pl.

aDwa razy zmieniał płeć. Nakrył go prezes drużyny z Pomorza
Źródło zdjęć: © Facebook, Pixabay
Bartłomiej Nowak

Policja zatrzymała Andrzeja D.-C. 24 lutego w Tczewie (woj. Pomorskie). Wpadł, bo został rozpoznany przez prezesa żeńskiego klubu piłkarskiego Checz Gdynia. Grał tam na pozycji bramkarki.

55-latek, za którym sąd wydał list gończy trafił do jednego z nadmorskich aresztów. (...)Mężczyzna nie krył swojego zdziwienia, mimo iż o fakcie, że jest osobą poszukiwaną zapewne wiedział. Ponadto chcąc uniknąć odpowiedzialności karnej, aby utrudnić czynności organom ścigania dwukrotnie zmieniał tożsamość, a nawet płeć - informuje st. asp. Aleksandra Freus z biura prasowego KMP we Wrocławiu.

Ta historia zdaje się być gotowym scenariuszem na film akcji. W 2001 roku Andrzej D. ma 30 lat. Jest policjantem we Wrocławiu. Po raz pierwszy daje się we znaki przełożonym kiedy występuje w Telewizji TVN przy pozorowanym zatrzymaniu do programu Krzysztofa Rutkowskiego. Za to zachowanie mężczyzna dostaje naganę.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Myślał, że nikt nie zauważy. Kamery nagrały, jak kradnie

Andrzej D. staje się Joanną P.

W 2006 roku Andrzej D. przestaje istnieć. I to dosłownie, bo zmienia płeć. Od teraz jest Joanną P. Ma nowy PESEL i dowód osobisty. Tego starego (z danymi Andrzeja D.) nie oddaje do urzędu, bo jak sama mówi — dokument zaginął.

Joanna P. otwiera kancelarię prawną. Nie płaci jednak swoim pracownikom składek ZUS – za co w 2010 roku otrzymuje karę grzywny. W tym czasie jeden z klientów kancelarii twierdzi, że został oszukany na 7 000 złotych.

Wątek londyński, Amber Gold i hotelarstwo

W międzyczasie wraca Andrzej D. Jest potrzebny "na papierze". Na jego dane Joanna P. otwiera nową firmę.

W Londynie powstaje spółka Dobrzyniecki & Partners Law Office LLP. Jest nie tylko kancelarią prawną. Rejestruje się też w oficjalnym spisie lobbystów w Sejmie i Ministerstwie Spraw Wewnętrznych - podaje portal trojmiasto.pl

Tutaj Joanna zwana też Andrzejem rozpoczyna oszustwo na większą skalę. W 2012 roku obiecuje poszkodowanym w aferze Amber Gold reprezentować ich. Mówi, że wytoczy zbiorowy pozew przeciw Skarbowi Państwa. Ile osób dało się oszukać na Amber Gold i na "londyńską kancelarię"? Tego nie wiadomo.

Ponowna zmiana płci i wyrok

W 2013 roku znika Joanna P. Ponowna korekta płci zostaje potwierdzona przez sąd i Joanna jest teraz... Andrzejem D.-C. Mężczyzna zaczyna prowadzić fundacje. Zostaje nawet odznaczony jako "Przyjaciel Dziecka".

Później mężczyzna zostaje zarządcą hotelu w Ostrowcu Świętokrzyskim. Częste zmiany tożsamości i płci sprawiają, że czuje się coraz pewniej. Nie wypłaca pracownikom hotelu pensji. Pomija też składki ZUS i zdrowotne. Za te czyny otrzymuje już realną karę - 2,5 roku więzienia.

Sprawę rozgryzł prezes żeńskiego klubu piłki nożnej

W 2023 roku Andrzej D.-C. zapada się pod ziemię. Sąd wydaje za poszukiwanym list gończy. Ostatecznie wpada, bo policję powiadamia prezes klubu Checz Gdynia. Mężczyzna orientuje się, że Joanna P. (za którą Andrzej D.-C. się podawał) zbyt często zmienia wersje wydarzeń.

Niby mówiła, że jest prawnikiem, ale kiedyś wymknęło się jej, że jednak finansistą i prowadzi fundację... Po kolejnych rozmowach uznałem, że to przestaje trzymać się kupy. Po nitce do kłębka dotarłem do reportażu "Gazety Wrocławskiej" i "Gazety Prawnej" sprzed lat. Okazało się, że nasza kierownik jest poszukiwana do kary odbycia więzienia - powiedział prezes klubu Mateusz Bieszke dla trojmiasto.pl

Ostatecznie Andrzej D.-C. zostaje aresztowany w lutym 2024 roku. Aktualnie odbywa karę 2,5 roku pozbawienia wolności w więzieniu w Gdańsku. Na wolność wyjdzie najwcześniej w 2026 roku.

Źródło artykułu: o2pl
Wybrane dla Ciebie
Uczeń podstawówki miał dusić nauczycielkę. Policja poinformowana dwa dni później
Uczeń podstawówki miał dusić nauczycielkę. Policja poinformowana dwa dni później
Zapłacił za zakupy dziecka w Biedronce. Wytłumaczył, dlaczego
Zapłacił za zakupy dziecka w Biedronce. Wytłumaczył, dlaczego
Uciekł ze szpitala psychiatrycznego. Ranni strażnicy. Nowe informacje
Uciekł ze szpitala psychiatrycznego. Ranni strażnicy. Nowe informacje
Incydent z Ryanair. Samolot uderzył w cysternę
Incydent z Ryanair. Samolot uderzył w cysternę
Była w towarzystwie Kim Dzong Una. Może przejąć po nim władzę
Była w towarzystwie Kim Dzong Una. Może przejąć po nim władzę
Młodzi rodzice nie żyją. Szlaban był otwarty? Głos z prokuratury
Młodzi rodzice nie żyją. Szlaban był otwarty? Głos z prokuratury
W Warszawie zmarł białoruski dziennikarz. Będzie sekcja zwłok 37-latka
W Warszawie zmarł białoruski dziennikarz. Będzie sekcja zwłok 37-latka
Komunikat ws. kapsuły Nyx. Wspomniano też o Polakach
Komunikat ws. kapsuły Nyx. Wspomniano też o Polakach
15 mln zł za życie Maksa. Rodzice chłopca próbują dokonać niemożliwego
15 mln zł za życie Maksa. Rodzice chłopca próbują dokonać niemożliwego
Gruzin zatrzymany na gorącym uczynku. Będzie deportowany
Gruzin zatrzymany na gorącym uczynku. Będzie deportowany
Rosja może opracowywać broń przeciw satelitom Starlink. Wywiady NATO ostrzegają
Rosja może opracowywać broń przeciw satelitom Starlink. Wywiady NATO ostrzegają
Auto wpadło w poślizg. Dramatyczne chwile pod Szamotułami
Auto wpadło w poślizg. Dramatyczne chwile pod Szamotułami