To miał być miły wieczór, a pozostał niesmak. Legia Warszawa co prawda awansowała do ostatniej rundy eliminacji Ligi Konferencji, jednak po ostatnim gwizdku na pierwszy plan wysunął się Goncalo Feio i to w bardzo negatywnym tonie.
Portugalczyk, popadając w szał radości, pokazał w kierunku kibiców gości dwa środkowe palce. To nie mogło umknąć uwadze fotografów czy kibiców znajdujących się tego dnia na trybunach. Sieć zaczęła więc błyskawicznie zalewać fala zdjęć oraz filmików uwieczniających to szokujące zachowanie.
Wcześniej relacje na linii Legia - Brondby zdawały się być dobre. Kibice duńskiego klubu zdecydowali się podczas pierwszego spotkania wpuścić kibiców "Wojskowych" na swój stadion, mimo nałożonego zakazu na legionistów. W ostrych słowach zachowania trenera stołecznych skomentował Jan Tomaszewski.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Przykro mi to powiedzieć, ale ja trener Legii nie zrozumiałem... Mówi, że w Brondby oni Legię źle przyjęli? Ja tego nie słyszałem (...) Dla mnie nie ma wytłumaczenia. Jeśli to dojdzie do UEFA, to będzie straszna kara i ja uważam, że powinna być kara odstraszająca innych trenerów od tego. Ja nie widziałem takiego zachowania trenera w Lidze Mistrzów i Europy - powiedział dla "Super Expressu".
Czytaj także: Polski siatkarz uczcił sukces na igrzyskach. I to jak!
Oprócz tego UEFA poinformowała, że zostało wszczęte postępowanie w sprawie Goncalo Feio.
"Postępowanie dyscyplinarne zostało wszczęte. Zarzuty wobec trenera Legii odnoszą się do ogólnych zasad postępowania, do naruszenia podstawowych zasad dobrego zachowania, co wiąże się także z narażeniem świata piłki, a w szczególności UEFA, na złą reputację" - czytamy.
Jeden krok Legii do Ligi Konferencji
Teraz przed Legią już ostatnia przeszkoda na drodze do fazy grupowej. Ich rywalem będzie Drita, która pokonała 3:2 w dwumeczu FK Auda.
Za kosowskim klubem niezwykle wymagająca runda eliminacyjna. W pierwszym spotkaniu musieli oni uznać wyższość rywala, przegrywając 0:1 na wyjeździe. Rewanż przyniósł jednak pomyślne dla nich rozstrzygnięcie. W 115. minucie do siatki trafił Albert Dabiqaj, który ostatecznie ustalił końcowy rezultat.
Czytaj także: Julia Szeremeta zawalczy we freakach? To byłby hit
Dla Drity sezon ligowy praktycznie jeszcze się nie rozpoczął. Władze "Intelektualistów" zdecydowały się przełożyć swój inauguracyjny mecz z Malishevą. Podobnie postąpiono także w przypadku przyszłej kolejki. Stąd też Kosowianie do rywalizacji z Legią przystąpią z zapasem sił.
Pierwszy mecz z Dritą zaplanowano na 22 sierpnia, rewanż odbędzie się tydzień później.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.