W poniedziałek 1 lipca, jak poinformował rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Ostrowie Wielkopolskim Maciej Meler w tamtejszym szpitalu zmarła dwuletnia dziewczynka. Początkowo dziewczynkę ze względu na obrażenia odniesione na skutek upadku z wysokości hospitalizowano w rodzinnym Koszalinie.
Tam też w czwartek 27 czerwca doszło do dramatycznego wypadku, na którego skutek dwuletnie dziecko wypadło z pierwszego piętra kamienicy przy ul. Podgórze na chodnik. Wezwana na miejsce policja do tej pory ustaliła, że w mieszkaniu poza dzieckiem znajdowała się jedynie matka.
Rutynowa w takich sprawach kontrola trzeźwości kobiety nie wykazała u niej obecności alkoholu. Z tego też powodu mogła ona kolejne dni spędzać wraz z córką w szpitalu. Teraz jednak prokuratura zapowiada śledztwo w tej sprawie.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Prokuratura zajmie się sprawą dwulatki, która wypadła z okna
Wcześniej nie podejmowaliśmy działań z uwagi na ciężki stan zdrowia dziecka i obecność jej matki w szpitalu razem z córką - powiedział prokurator. Jak podaje RMF fm, miał on także dodać, że wstępne ustalenia wskazują na to, że w chwili zdarzenia matka dziewczynki myła okna.
Walka o życie dziewczynki zaczęła się już chwilę po przetransportowaniu do szpitala w Kaliszu, gdzie doszło do zatrzymania akcji serca. Po ponad godzinnej akcji ratunkowej udało się przywrócić funkcje życiowe dwulatki, po czym została ona wprowadzona w stan śpiączki farmakologicznej.
Ze stwierdzeniem urazu czaszkowo-mózgowego dziewczynka miała zostać przetransportowana śmigłowcem do Poznania, jednak ze względu na trwające burze konieczne było lądowanie w Ostrowie Wielkopolskim. 1 lipca poinformowano, że dziecko zmarło.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.