Dwupiętrowy autobus zjeżdżał ze wzgórza. 18 ofiar śmiertelnych

W prowincji Prachinburi w Tajlandii doszło do tragicznego wypadku autokaru, w którym zginęło 18 osób. Przyczyną katastrofy była prawdopodobnie awaria hamulców.

Wypadek autokaru w TajlandiiWypadek autokaru w Tajlandii
Źródło zdjęć: © PAP | THAI HIGHWAY POLICE / HANDOUT
Anna Wajs-Wiejacka

Jak informuje Polska Agencja Prasowa, w środę w prowincji Prachinburi na wschodzie Tajlandii doszło do tragicznego wypadku drogowego. Piętrowy autokar, przewożący 49 osób, zjeżdżając ze wzgórza, wypadł z drogi. W wyniku tego zdarzenia zginęło 18 osób, z czego 17 na miejscu, a jedna po przewiezieniu do szpitala. Pozostali pasażerowie zostali przetransportowani do dwóch lokalnych placówek medycznych.

Centrum bezpieczeństwa drogowego w Prachin Buri poinformowało, że wypadek miał miejsce około 3:20 rano w pobliżu znacznika kilometrowego 210-500 na autostradzie 304. Kierowca stracił kontrolę na odcinku zjazdowym, autobus spadł z drogi, w dół zbocza i przewrócił się. Policja poinformowała, że prawdopodobną przyczyną wypadku była awaria hamulców. Autokar był jednym z trzech pojazdów, którymi podróżowali urzędnicy lokalnego samorządu.

Przesłuchaliśmy kierowcę i powiedział, że hamulce zawiodły, gdy autokar zjeżdżał ze wzgórza - przekazał wysoki rangą funkcjonariusz policji, cytowany przez AFP.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Poranne pasmo Wirtualnej Polski, wydanie 25.02

Jak informuje serwis "Bangkok Post", spośród 32 rannych, 19 przewieziono do szpitala w Nadi, a 13 do szpitala w Kabin Buri.

Wysoka liczba wypadków w Tajlandii

Premier Paetongtarn Shinawatra złożyła kondolencje rodzinom zmarłych i wyraziła wsparcie dla rannych w tragicznym wypadku. Poleciła Ministerstwu Transportu zbadanie incydentu i podjęcie działań w przypadku naruszenia norm bezpieczeństwa.

Tajlandia jest jednym z krajów o najwyższej liczbie śmiertelnych wypadków transportowych. Według danych Światowej Organizacji Zdrowia, co roku na tajlandzkich drogach ginie około 20 tys. osób. Wypadek w Prachinburi jest kolejnym tragicznym przykładem na to, jak niebezpieczne mogą być podróże w tym regionie.

Wybrane dla Ciebie
Głośne zabójstwo w USA. Zwrot w sprawie. Może uniknąć kary śmierci
Głośne zabójstwo w USA. Zwrot w sprawie. Może uniknąć kary śmierci
Koszmarny wypadek. Auto wypadło z drogi. Nie żyje jedna osoba
Koszmarny wypadek. Auto wypadło z drogi. Nie żyje jedna osoba
Martwa kobieta w samolocie. Pasażerka zabrała głos
Martwa kobieta w samolocie. Pasażerka zabrała głos
"Rodzice do więzienia". Burza w komentarzach pod filmem z Tatr
"Rodzice do więzienia". Burza w komentarzach pod filmem z Tatr
Wypadek turysty na Rysach. TOPR pokazał nagranie z akcji ratunkowej
Wypadek turysty na Rysach. TOPR pokazał nagranie z akcji ratunkowej
Puszczali fajerwerki z auta. Internauci oburzeni. "Brak wyobraźni"
Puszczali fajerwerki z auta. Internauci oburzeni. "Brak wyobraźni"
Przyłapany w Biedronce. Każdy się dowie, co robił
Przyłapany w Biedronce. Każdy się dowie, co robił
14-latek ciężko ranny po wybuchu petardy. Parafia prosi o pomoc
14-latek ciężko ranny po wybuchu petardy. Parafia prosi o pomoc
Nagranie obiega sieć. Na ulice wyjechał rozświetlony czołg
Nagranie obiega sieć. Na ulice wyjechał rozświetlony czołg
"Na 99 procent zjadł go wilk". Mieszkańcy wsi pod Kielcami się boją
"Na 99 procent zjadł go wilk". Mieszkańcy wsi pod Kielcami się boją
Polak poleciał na Seszele. Zobaczył ceny i wyjął telefon. "Masakra"
Polak poleciał na Seszele. Zobaczył ceny i wyjął telefon. "Masakra"
Obnażyli Putina. Nawet prorosyjscy blogerzy mówią inaczej
Obnażyli Putina. Nawet prorosyjscy blogerzy mówią inaczej