Władimir Putin zrezygnuje ze swojego urzędy w styczniu przez obawy, że ma chorobę Parkinsona – donoszą moskiewskie źródła. Prezydent Rosji jest także ponaglany przez swoją kochankę Alinę Kabajewę.
Władimir Putin ma Parkinsona?
Potwierdzeniem doniesień o chorobie są ostatnie nagrania Putina. Rzekomo widać na nich wysiłek prezydenta przy wykonywaniu niektórych ruchów, drżącą dłoń oraz kubek wypełniony środkami przeciwbólowymi.
Czytaj także: Będzie nietykalny. Rosja chce wprowadzić nowe przepisy
Wcześniej w tym tygodniu wyszło na jaw, że przyjęto nową ustawę o dożywotnim immunitecie i ochronie dla prezydenta. Według analityków to znak, że Putin niedługo odejdzie – jednak musi się najpierw dobrze zabezpieczyć.
Nowy projekt ustawy został wprowadzony przez samego Putina i gwarantowałby mu immunitet prawny oraz przywileje państwowe do śmierci. Państwowe media przewidują, że posunięcie to będzie postrzegane "jako znak, że przygotowywane są podwaliny pod ostateczne przekazanie władzy w Rosji".
To nie pierwszy raz, kiedy ludzie spekulowali, że Putin może cierpieć na chorobę Parkinsona. Już wcześniej zauważono jego "chód rewolwerowca" – prawa ręka jest praktycznie nieruchoma i pozostaje blisko klatki piersiowej. Według British Medical Journal asymetrycznie występuje u niego zmniejszone kołysanie ramionami, co jest klasyczną cechą choroby Parkinsona.
Kremlowski krytyk, profesor Walerij Sołowiej, powiedział, że także rodzina Putina namawia go do odejścia. Najbardziej naciska na niego kochanka Alina Kabajewa. Ekspert zasugerował, że wkrótce zostanie mianowany nowy premier i będzie "przygotowywany" do przejęcia władzy.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.