Komentarze internautów w sieci sugerują, że portret widoczny na zdjęciu przedstawia Jarosława Kaczyńskiego, prezesa PiS. Jak jednak zaznacza rzecznik Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych w Białymstoku jest to Lech Kaczyński.
To jest prezydent Lech Kaczyński - zapewnia Jarosław Krawczyk w rozmowie z "Gazetą Wyborczą".
W gabinecie znalazły się też obrazy innych znanych osobistości.
Czytaj także: Ponad 660 mln zł. Na co? Zakup MON budzi kontrowersje
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Obok Kaczyńskiego widzimy portret św. Huberta - patrona leśników i myśliwych. W polskich lasach jest wiele śladów kultu Huberta, bardzo znana jest grota Św. Huberta w lesie pomiędzy Spałą i Inowłodzem. Pośród strzelistych sosen, także ze spałami żywiczarskimi stoi monument z głazów poświęcony temu patronowi.
Różne motywy kultu Św. Huberta spotkamy także w kościołach, pozornie zupełnie niezwiązanych z myśliwymi i leśnikami jak np. w kościółku garnizonowym w Wędrzynie koło lubuskiego Sulęcina.
Z drugiej strony w gabinecie Nowaka widać m.in. Danutę Siedzikównę ("Inkę"), która była córką leśnika z niewielkiej wsi Guszczewina na obrzeżach Puszczy Białowieskiej i sanitariuszką Armii Krajowej.
W pokoju można zauważyć także niewielką figurkę marszałka Józefa Piłsudskiego.
Zdjęcie zostało wielokrotnie udostępnione na Twitterze czy Facebooku.
"Niektórzy wiedzą, jak i kim ozdobić ściany w swoim gabinecie" - napisał z uśmiechem zastępca prezydenta Białegostoku Rafał Rudnicki.
Czytaj także: Awantura u Jaworowicz. Kaszewiak wstał i wyszedł
"Andrzej Józef Nowak, dyrektor Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych w Białymstoku, poszedł w swojej potrzebie uprawiania kultu jednostki od razu level wyżej, niż jakiś tam banalny portret JP2" - czytamy z kolei na Facebooku na profilu pisarza, tłumacza i dziennikarza Ziemowita Szczerka.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.