Sprawę nagłośnił portal lublin112.pl. W ubiegłym tygodniu pan Michał kupił cukierki "Michaszki" w centrum handlowym na Felinie w Lublinie. Kiedy jego dzieci otworzyły słodkości zwróciły uwagę na nienaturalny wygląd tych łakoci. Okazało się, że w cukierkach znajdowały się larwy robaków.
Produkt był pełnowartościowy i w dacie przydatności do spożycia. W trosce o innych klientów, którzy mogą kupić cukierki mężczyzna postanowił więc powiadomić Sanepid.
Portal lublin112.pl skontaktował się w tej sprawie z siecią Auchan, gdzie zostały kupione cukierki.
Przedstawiciele sieci handlowej Auchan zapewnili nas, że natychmiast przeprowadzona została kontrola znajdujących się w sklepie opakowań Michaszków. Dodatkowo sprawdzono wszystkie partie innych cukierków pochodzących od firmy Mieszko. W żadnej z partii nie wykryto anomalii, produkty były prawidłowej jakości. Dodatkowo fakt wystąpienia larw zgłoszony został bezpośrednio do producenta cukierków - poinformowała sieć sklepów Auchan.
Firma Mieszko zapewnia z kolei, że na ich obszarach produkcyjnych, jak również w magazynach surowców oraz magazynach wyrobów gotowych przestrzegane są rygorystyczne wymogi higieniczne i sanitarne.
Chcielibyśmy także podkreślić, iż zakład znajduje się pod stałym nadzorem Inspekcji Sanitarnej oraz audytorów zewnętrznych, których kontrole nie wykazały uchybień w zakresie programu ochrony przed szkodnikami. Każdy produkt przekazany do sprzedaży jest wielokrotnie analizowany zarówno pod kątem fizykochemicznym jak i zgodności z obowiązującym prawem – podkreśla Izabela Kiermaszek, Kierownik Działu Zapewnienia Jakości w firmie Mieszko w rozmowie z poratalem lublin112.pl.
Jak ustalił portal lublin112.pl producent słodyczy podjął już kroki, których celem jest wyjaśnienie tej sprawy. Chodzi o ustalenie czasu i miejsca zanieczyszczenia cukierków. Cukierki "Michaszki" mają zostać poddane niezależnej analizie entomologicznej.