Czaszkę znaleziono na Union Street w mieście Aberdeen w Szkocji. W sprawie zatrzymano 17-latka i postawiono mu zarzuty. Wiadomo już, że nie doszło do żadnego morderstwa.
Ludzka czaszka w plastikowej torbie
Policja została wezwana na teren osiedla Heathryfold Place po tym jak dwoje dzieci natknęło się na ludzkie szczątki. Teren został dokładnie ogrodzony i przeszukiwany przez kilka kolejnych godzin — pisze Press and Journal.
Tegan Mayall, w rozmowie z gazetą powiedziała, że jej 4-letni syn Noah był jednym z dzieci, które znalazły czaszkę. 25-latka początkowo nie wiedziała co znajduje się torbie, którą bawiło się jej dziecko.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Oboje podbiegli do ogrodu i chwycili tę torbę, ale nie byliśmy pewni, co w niej jest. Ja i druga mama wzięłyśmy torbę, żeby zobaczyć, co to jest. Dzieci bawiły się tym, ponieważ myślały, że to dekoracja na Halloween. Tak to właściwie wyglądało
Kobieta powiedziała, że czaszka "to nie jest to, co spodziewasz się znaleźć w ogrodzie". Dodała także, że teraz dzieci wiedzą już co było w torbie i są tym "straumatyzowane".
Początkowo nie było wiadomo skąd pochodzi czaszka. Później okazało się, że najprawdopodobniej została skradziona z pobliskiego kościoła. Za tym występkiem miał stać 17-latek.
Czytaj także: Koszmarny wypadek w USA. Samochód matki potrącił dziecko
Nastolatek został zatrzymany. Rzecznik szkockiej policji powiedział, że został już oskarżony o kradzież.
Po kradzieży z kościoła na Union Street w Aberdeen 17-letni mężczyzna został aresztowany i postawiony w stan oskarżenia w środę, 3 maja 2023 r. Raport zostanie złożony do Procurator Fiscal - przekazał rzecznik.