10 lipca na plaży w Roda de Berà w prowincji Tarragona znaleziono zwłoki dziecka. Ciało było pozbawione głowy i niektórych kończyn. Makabrycznego odkrycia dokonała osoba sprzątająca plażę. Natychmiast powiadomiła o tym swojego przełożonego, który wezwał na miejsce policję.
Ciało dziecka bez głowy. Policja ustaliła co się stało
Ciało było w zaawansowanym stanie rozkładu i prawdopodobnie leżało na plaży od dłuższego czasu. Kilku plażowiczów zauważyło je wcześniej, ale myśleli, że to zepsuta lalka.
Początkowe doniesienia prasowe mówiły, że dziecko jest w wieku od 2 do 3 lat. Pierwsze badania wykazały jednak, że w chwili śmierci miało około 6 miesięcy. Potwierdzono również, że zwłoki należały do dziewczynki. Teraz policja podzieliła się kolejnymi ustaleniami.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Niedługo po tragedii burmistrz Roda de Bera, Pere Virgili, przekazał, że dziecko mogło znajdować się na łodzi migrantów, która zatonęła na Morzu Śródziemnym. Okazało się, że jego podejrzenia były słuszne. Wszystko wskazuje na to, że dziecko należało migrantów z Afryki, którzy płynęli na drewnianej łódce z Algierii.
Łódź wywróciła się w rejonie Balearów jeszcze w kwietniu. Wszyscy utonęli. Badania DNA potwierdziły, że rodzice dziewczynki, jak i ona sama, byli pasażerami tej łódki.
Zwłoki matki dziewczynki wyłowiono niedługo po zatonięciu łodzi. Ciało dziecka, ze względu na swoją wielkość mogło zostać przeoczone i dlatego dryfowało po morzu jeszcze przez kilka tygodni.
Policja wciąż pracuje nad tą sprawą. Nie wiadomo dlaczego ciało zostało pozbawione głowy i kończyn.