Pewna para z Ohio w USA zauważyła, że zachowanie ich 2-letniej córki nagle się zmieniło. Wszystko zaczęło się wtedy, gdy oboje wrócili do pracy, a opiekę nad dzieckiem przejęła opiekunka.
Pierwszym objawem było to, że dziewczynka przestała płakać. Jak na dziecko w tym wieku to dość niepokojący fakt. Inną kwestią budzącą niepokój było to, że dziewczynka zaczęła zasłaniać twarz za każdym razem, gdy ktoś zbliżał do niej swoje dłonie.
Czytaj także: Ile zarabia się w Biedronce? Wakacyjna praca w dyskoncie
Zaniepokojeni rodzice postanowili zamontować ukrytą kamerę, by zobaczyć, co dzieje się w ich domu, gdy są w pracy. To, co zauważyli, zmroziło im krew w żyłach. Na nagraniu widać, jak 21-letnia opiekunka uderza w twarz dziecko, gdy to próbuje zajrzeć jej przez ramię, by zobaczyć, co robi w telefonie.
Fakt, że dziecko nie płakało, wskazuje, że prawdopodobnie od jakiegoś czasu działo się coś złego - powiedział prawnik rodziny Emmanuel Olawale dla NBC News 8.
Sprawa trafiła do sądu. 21-letnia opiekunka trafiła do aresztu, który opuściła po wpłaceniu kaucji. Na wolności będzie czekała na proces i wyrok. Przyznała się do zarzutów.