Smutną wiadomość przekazano w poniedziałek na stronie Komendy Miejskiej Państwowej Straży Pożarnej w Poznaniu. Młodszy ratownik specjalista Marcin Ratajczak zmarł 25 września.
Zmarł strażak o wielkim sercu
Koledzy po fachu wspominają Marcina jako człowieka niezwykle odważnego i uczynnego. Młody poznaniak nie tylko gasił pożary - był oprócz tego ratownikiem medycznym i wysokościowym, stale podnosił swoje kwalifikacje. W 2010 roku brał udział w akcji ratowniczej po trzęsieniu ziemi na Haiti.
Marcin nie zawahał się ani chwili i zapytany o dyspozycyjność od razu zdecydował się lecieć na misje ze swoim czworonożnym przyjacielem Bilasem, aby pomóc szukać żywych ludzi pod gruzami zawalonych budynków. Jego marzeniem była zawsze chęć niesienia pomocy innym - wspomina w komunikacie Komendant Miejski PSP w Poznaniu.
Od ubiegłego roku strażak zmagał się z nowotworem żołądka.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Zmarł dzień po zorganizowanym dla niego festynie
Swój heroizm mł. ogn. Marcin Ratajczak wykazywał także podczas walki z chorobą. W ciężkich zmaganiach wspierali go koledzy ze straży, którzy organizowali zbiórki na jego leczenie.
W miniony weekend, tuż przed śmiercią Marcina, przy budynku KM PSP odbył się festyn charytatywny, podczas którego zbierane były środki dla chorego. Wydarzenie przyciągnęło tłumy. Niestety, na pomoc było już za późno.
Jeszcze w sobotę braliśmy udzial w festynie połączonym ze zbiórką funduszy na leczenie Marcina. Wiemy, że zdążył obejrzeć relację z imprezy... Będzie nam go brakowało. Cześć jego pamięci! - napisali na Facebooku strażacy z Jednostki Ratowniczo-Gaśniczej nr 5 w Poznaniu.