O groźnym incydencie na Jeziorsku służby dowiedziały się w niedzielę po godzinie 18:00. Jak informuje WOPR Zduńska Wola, działania były prowadzone w miejscowości Kościanki.
W wodzie znalazła się mała dziewczynka, która pływała na pontonie z tatą - przekazano.
Czytaj także: "Popis" kierowcy bmw. Zdjęcie jego auta obiegło sieć
Dziewczynkę udało się wyciągnąć z wody. Następnie została zabrana przez zespół LPR. Najprawdopodobniej uratowało ją to, że miała na sobie kamizelkę ratunkową.
Czytaj także: "Europejski Trump" jest bezwzględny. Pokazuje zdjęcia i zabiera głos na temat uchodźców
Jeziorsko. Ojciec dziewczynki nie żyje
Po wypadnięciu z pontonu zmarł ojciec dziewczynki. "Mężczyzna został znaleziony i wyciągnięty po około 50 minutach" - donosi WOPR Zduńska Wola.
Niestety akcja reanimacyjna nie powiodła się. Przypominamy pływajcie w kamizelkach - zaapelowano.
W akcję zaangażowali się strażacy, ratownicy WOPR i osoby postronne. Okoliczności tragicznego zdarzenia zbada policja. Na razie nie wiadomo, co doprowadziło do tego, że ponton się przewrócił.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.