Sprawdzamy pogodę dla Ciebie...
oprac. Aneta Polak | 

Dziki terroryzują mieszkańców Dąbrowy Górniczej. "To nie plaga, a inwazja"

176

Przychodzą stadami – po 20-30 sztuk. Nie boją się ludzi, biegają po ulicach, niszczą posesje i bywają agresywne. Dziki uprzykrzają życie mieszkańcom kilku dzielnic Dąbrowy Górniczej. – Właściwie to już nie plaga, a inwazja – mówią "Faktowi" mieszkańcy Strzemieszyc, którzy mają żal do władz miasta.

Dziki terroryzują mieszkańców Dąbrowy Górniczej. "To nie plaga, a inwazja"
Mieszkańcy Dąbrowy Górniczej są coraz bardziej zdesperowani z powodu dzików, panoszących się po mieście; zdj. ilustracyjne (Agencja Wyborcza.pl, Cezary Aszkielowicz)

Strzemieszyce kiedyś były wsią. Dziś jest to jedna z dzielnic Dąbrowy Górniczej. Mieszkańcy mają duży problem z rosnącą populacją dzików, które poczynają sobie coraz śmielej. Jak relacjonuje "Dziennik Zachodni", nie boją się ludzi, biegają ulicami nawet za dnia, a nocą wchodzą na teren prywatnych posesji i rozkopują kubły ze śmieciami.

Mieszkańcy Strzemieszyc żyją w strachu. Twierdzą, że zwierzęta bywają agresywne.

Dwie lochy wpadły do mnie. Myślałem, że dam sobie radę. Silny jestem. Naostrzyłem widły, przegoniłem je. Ale one nie odpuściły. Dobrze, że na szopę skoczyłem, bo by mnie zeżarły. Są tak agresywne, że nie ma co podejmować żadnej walki. No, by mnie zeżarły. Gdybym je zabił, nie daj Boże, grozi mi do dwóch lata więzienia – mówił podczas spotkania z radną jeden z mieszkańców, cytowany przez "Fakt".

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Kapibary nagle zaczęły się bić. Finał walki zaskoczył wszystkich

Z relacji dąbrowian wynika, że problem się nasilił, a dziki "przychodzą grupami po 20-30 sztuk" i trudno je odstraszyć. U jednej z mieszkanek Strzemieszyc zwierzęta rozszarpały kury, u innej – ofiarą stada dzików padła gęś.

To jest niebezpieczeństwo, które możemy spotkać w ciągu dnia i w nocy. Widocznie musi się stać tragedia, żeby ktoś się tym zainteresował – kwituje Mateusz Dudek. Jak informuje "Fakt", mężczyzna przygotowuje petycję do władz Dąbrowy Górniczej.

Dziki w Dąbrowie Górniczej. Co na to władze miasta?

Mieszkańcy są coraz bardziej sfrustrowani i mają nadzieję, że lokalne władze pomogą im rozwiązać ten problem. Po – jak twierdzą – nieskutecznych interwencjach, m.in. ze strony straży miejskiej, organizują petycję do władz miasta, proszą o pomoc radnych, chcą się również zwrócić do premiera Donalda Tuska.

Jak relacjonuje "Fakt", radna Tatiana Duraj-Fert podczas spotkania z rozżalonymi mieszkańcami tłumaczyła, że przepisy nie zezwalają na odstrzał dzików w terenie zabudowanym, a zwierzęta należy odłowić i wywieźć. Mieszkańców te tłumaczenia nie przekonują.

Gdyby dziki przyszły pod urząd, wtedy szybko znalazłby się na nie sposób – kwitują dąbrowianie.

Dotychczas ustalono, że kontenery w pobliżu bloków zostaną ogrodzone, a godziny opróżniania kubłów – przesunięte, żeby utrudnić dzikom dostęp do pojemników. Ponadto miasto współpracuje z kołami łowickimi. Zapadła decyzja o odstrzale zwierząt, ale na razie podejmowane są próby odciągnięcia dzików na tereny, na których mogłyby bytować, nie uprzykrzając życia mieszkańcom.

Trwa ładowanie wpisu:facebook
Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Które z określeń najlepiej opisują artykuł:
Wybrane dla Ciebie
Wyniki Lotto 23.11.2024 – losowania Lotto, Lotto Plus, Multi Multi, Ekstra Pensja, Ekstra Premia, Mini Lotto, Kaskada
Nie żyje prokremlowski propagandysta. Sam zgłosił się do służby
Zmiany w rosyjskiej armii. Generał zgrupowania "Południe" zdymisjonowany
Tak skakali Polacy w Lillehammer. Wyniki nasuwają wnioski
Brutalnie pobili dwie osoby w Skorzęcinie. Policja publikuje ich wizerunki
Dotarli do sąsiadów Karola Nawrockiego. Tak o nim mówią na osiedlu
Listy egzekucyjne Rosji. Ukraińscy nauczyciele i duchowni wśród celów
Opolskie: w bazach ZUS coraz mniej Ukraińców. Przybywa natomiast Kolumbijczyków
ISW: rosyjski atak Oriesznikiem miał przestraszyć Zachód i Ukrainę
Nie będzie szybkiej kolei na linii Poznań-Berlin? "Niemcy nie są zainteresowani"
14-letnia Natalia nie żyje. Żałoba po tragicznym wypadku w Parszowie
Ponad połowa Polaków w ostatnich latach odwiedziła jarmark świąteczny
Przejdź na
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem strony Kliknij tutaj, aby wyświetlić