Shamima Begum wychowała się w rodzinie imigrantów z Bangladeszu w Wielkiej Brytanii. Mając 15 lat pod wpływem propagandowych treści i działania członków ISIS, postanowiła uciec z kraju, by dołączyć do dżihadystów. Tam jako nastolatka poślubiła holenderskiego islamskiego neofitę i urodziła trójkę dzieci.
Shamima chciała wrócić do Wielkiej Brytanii. W 2019 roku znajdowała się w obozie dla uchodźców w Al-Haul w północnej Syrii. Była wtedy w zaawansowanej ciąży i wyznała korespondentowi BBC, że dziecko (poprzednia dwójka zmarła niedługo po urodzeniu) chce wychować właśnie w Anglii. Mimo wszystko wtedy decyzji o dołączeniu do ISIS nie żałowała.
Dziewczyna chciała wrócić na zachód, ponieważ zgadzała się "z niektórymi wartościami Wielkiej Brytanii". Mimo wszystko nie bała się wyznań o tym, że widok odcinanych głów nie robił na niej wrażenia, ponieważ były to głowy "niewiernych". Jak donosiły media przez lata, Shamima miała cechować się bardzo rygorystyczną, konserwatywną postawą. Miała też brać udział w akcjach propagandowych wśród takich nastolatków, jak niegdyś ona. W 2019 roku została pozbawiona brytyjskiego obywatelstwa.
W środę udzieliła wywiadu dla "Good Morning Britain". 21-latka dziś zapewnia, że żałuje wstąpienia do ISIS. Podkreśla, że w Syrii nie pełniła żadnej roli, która miałaby wpływ na życie innych osób. Tam była rzekomo tylko żoną i matką. Chciałaby wrócić do Wielkiej Brytanii, by pomóc w walce z propagandą ISIS w ich kraju. Dziewczyna pokazała się również w zupełnie nowym wydaniu. Brak hijabu, odkryte ramiona, pomalowane paznokcie. Nie tego spodziewaliśmy się po zagorzałej, konserwatywnej wyznawczyni islamu.