22-letni Damian, który na co dzień mieszkał w Hamburgu, przyjechał do Polski na początku lutego. Miał spotkać się ze znajomym w rejonie Międzyrzecza, jednak ślad po nim zaginął.
Policja otrzymała zgłoszenie o zaginięciu 22-latka. Wkrótce odnaleziono jego samochód, który stał przy polnej drodze pod Pniewem. W aucie była wybita szyba.
22-latek zamordowany
W rejonie bunkrów koło Międzyrzecza znaleziono ciało 22-latka. Jak podaje "Fakt", chłopak zginął od strzału w tył głowy z pistoletu.
Tego chłopaka gdzieś przy bunkrach znaleźli. Mówią, że to była egzekucja - powiedział w rozmowie z "Faktem" mieszkaniec Pniewa.
Szczegóły morderstwa 22-latka na razie nie są znane. Sprawą zajmuje się Prokuratura Okręgowa w Szczecinie.
Zobacz także: Wataha dzikich psów zaatakowała dziecko. Przerażające nagranie z monitoringu