"Fox News" podaje, że Tahir Ahmad Naseem otrzymał aż sześć strzałów, z których jeden był wymierzony w głowę. W chwili śmierci miał 57 lat. Jego mordercą okazał się 19-latek, przedstawiany w lokalnych mediach jako Faisal. Dostał się na salę, ponieważ proces był dostępny dla publiczności.
Siedziałem (...) w biurze, kiedy około godziny 11:30 (8:30 w Polsce – przyp. red.) usłyszałem strzały. Zabójca został złapany przez policję, a ciało leżało na ławie na sali sądowej – relacjonował zdarzenie prawnik Saeed Zaher ("The Guardian").
Tahir Ahmad Naseem nie żyje. Obywatel USA został zastrzelony w sądzie
W mediach społecznościowych krąży nagranie, którego bohaterem jest rzekomo Faisal. 19-latek tłumaczy na nim śledczym, że usłyszał we śnie rozkaz zabicia Naseema za bluźnierstwo. Rzecznik pakistańskiej policji oficjalnie potwierdził, że sprawca przyznał się do winy.
Sprawca przyjmuje na siebie odpowiedzialność za zabicie go (Naseema – przyp. red.) i twierdzi, że zabił go za popełnienie bluźnierstwa. Został aresztowany na miejscu zbrodni – cytuje rzecznika policji "Al Jazeera".
Zastrzelony Tahir Ahmad Naseem był obywatelem Stanów Zjednoczonych i zarazem członkiem sekty Ahmedi. Członkowie organizacji są prześladowani w Pakistanie oraz uważani za niemuzułmanów.
Przeczytaj także: Pakistan. Na czarnym rynku kwitnie handel osoczem krwi
Tahir Ahmad Naseem został aresztowany w 2018 roku. Do zatrzymania doszło, ponieważ 57-latek ogłosił się prorokiem. Przed zdarzeniem Naseem wyjechał do Stanów Zjednoczonych, jednak wywabiły go stamtąd służby Pakistanu po to, by można było go aresztować.