W sprawie dalszych losów Rosji wypowiedziało się aż 167 ekspertów. Jak podaje "Newsweek", "ponad połowa z nich uważa, że w przeciągu najbliższych 10 lat nastąpi rozpad Rosji albo przeobrazi się ona w kraj upadły, w którym przestaną funkcjonować instytucje państwowe".
Natomiast aż 40 proc. analityków uważa, że w kraju nastąpi kryzys polityczny, wywołany przez wojnę domową lub rewolucję. 14 proc. prognozuje natomiast, że w przeciągu dekady Rosja użyje broni jądrowej.
Władimir Putin od lat sprawuje swoje rządy w sposób coraz bardziej autorytarny. W dyktaturze nie istnieje pojęcie dobra wspólnego czy idei narodowej.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Rosja stanie się krajem demokratycznym?
Jak podkreślają zachodni eksperci, Rosja może stać się krajem demokratycznym, jednak konieczny do tego jest jej rozpad. Analitycy prognozują, że mogą oddzielić się od niej niektóre regiony, a następnie powstać państwa takie jak wolna Czeczenia, wolna Syberia i Tatarstan.
Peter Engelke, zastępca dyrektora Rady Atlantyckiej, cytowany przez "Newsweek" stwierdził, że "Rosję wkrótce czeka dojmujący kryzys, ponieważ dłużej nie będzie już w stanie stawiać czoła nałożonym przez Zachód sankcjom".
"Możliwe, że hasła wolnościowe podchwycą obywatele, którym tożsamość narodowa do tej pory była obojętna. Nie będą chcieli dłużej ginąć w krwawym ukraińskim konflikcie (Rosja ma coraz mniej pieniędzy, by przekupywać ochotników) i ponosić jego ekonomicznych konsekwencji? Czyż nie lepiej zacząć żyć na własny rachunek?" - prognozuje "Newsweek".
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.