Aktualnie polska polityka jest podzielona na dwa światy. Jeden z nich tworzą przedstawiciele Platformy Obywatelskiej, Trzeciej Drogi, a także Lewicy. Politycy tych ugrupowań podpisali umowę koalicyjną i zamierzają utworzyć rząd. Najpierw jednak taką próbę podejmie Prawo i Sprawiedliwość.
Wszystko wskazuje na to, że PiS nie ma najmniejszych szans na sukces. W najbliższych miesiącach rządzić będą więc wspomniani koalicjanci.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Co na temat ich umowy sądzi prof. Rafał Chwedoruk? - Powiem przewrotnie: ta umowa i tak nie ma większego znaczenia. Możliwości przyszłego rządu będą ograniczone. Ograniczone z dwóch przyczyn - podkreślił w rozmowie z dziennikiem "Super Express".
Po pierwsze, dziedziczy państwo, budżet i gospodarkę w określonym stanie. Nie będę przesądzał, czy jest w dobrym czy złym, bo to może określić zapowiadany audyt. Z drugiej strony mamy terminarz polityczny, który układa się bardzo specyficznie - dodał.
Ekspert mówi o terminarzu politycznym
Następnie politolog rozwinął myśl dotyczącą kalendarza politycznego. Ocenił, że wybory samorządowe "na pewno będą jakąś weryfikacją sceny politycznej".
Wbrew pozorom mogą wiele pozmieniać. Także w obrębie koalicji jeśli chodzi o wzajemny potencjał sił. Niewiele później ruszą przygotowania do kampanii w wyborach prezydenckich. Póki one się nie rozstrzygną, przyszły rząd będzie miał ogromny ogranicznik w postaci Andrzeja Dudy. Dopiero ich wyniki albo ułatwią funkcjonowania nowej większości, albo podtrzymają utrudnienia. Wszystko w tym rządzie będzie się więc działo w perspektywie krótkoterminowej - podkreślił prof. Chwedoruk.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.