W czwartek wieczorem w centrum Woroneża w Rosji doszło do eksplozji autobusu. Rannych zostało co najmniej 18 osób.
Jedna kobieta, której wybuch oderwał nogi, zmarła. Co najmniej trzy osoby są w ciężkim stanie.
Eksplozja autobusu w Rosji. W środku było 35 osób
Jak podaje agencja TASS, wszystkie miejsca w autobusie były zajęte - łącznie podróżowało nim 35 pasażerów. Wśród ofiar eksplozji nie ma dzieci.
Na razie nie jest jasne, co doprowadziło do tragedii. Jedną z teorii był wybuch butli z gazem. Podano jednak, że autobus nie miał instalacji gazowej i jeździł na oleju napędowym.
Zdążyłem ruszyć, a tu głośny wybuch i pełno dymu. Poleciało szkło i nic więcej nie pamiętam - powiedział kierowca autobusu.
Prokuratura wszczęła śledztwo w sprawie wybuchu. Gubernator regionu Aleksander Gusiew zarządził także kontrole wszystkich pojazdów przewożących ludzi w mieście.
Zobacz także: Zagrożenie ze strony Talibów. Manewry Rosji i sojuszników przy granicy z Afganistanem