Sprawdzamy pogodę dla Ciebie...

Ekstradycja Piotra L. Zbrodnia, która wstrząsnęła Niemcami

60

Przed Sądem Okręgowym w Bielefeld rozpoczął się proces Piotra L., jednego z trzech podejrzanych w sprawie brutalnego morderstwa w Nadrenii-Północnej Westfalii. Mężczyzna miał razem z dwójką innych Polaków torturować dla pieniędzy dwóch obywateli Niemiec. Po zbrodni Piotr L. uciekł do Polski i dopiero niedawno został poddany ekstradycji.

Ekstradycja Piotra L. Zbrodnia, która wstrząsnęła Niemcami
48-letni Piotr L. miał wraz ze wspólnikami torturować właścicieli warsztatu samochodowego w Niemczech (Getty Images)

48-letni Piotr L. jest trzecim oskarżonym w sprawie, która przed sześcioma laty wstrząsnęła niemieckim miasteczkiem Rietberg. Razem z 52-letnim Robertem D. i 54-letnim Arturem T. miał napaść na dwóch braci, którzy prowadzili warsztat samochodowy. W mieście krążyły pogłoski, że Heinz S. i Werner S. trzymają w domu duże sumy gotówki.

Trójka Polaków miała dobrze znać te plotki i planować rabunek od dłuższego czasu. W nocy z 4 na 5 listopada 2015 roku oskarżeni pojechali do warsztatu w dzielnicy Westerwiehe. Związali i torturowali właścicieli, domagając się wyjawienia miejsca ukrycia pieniędzy.

Bracia nie chcieli ujawnić, gdzie trzymają większość gotówki. Rabusie uciekli z łupem w wysokości 700 euro (ok. 3,2 tys. zł). W wyniku poniesionych obrażeń zmarł jednak 64-letni Heinz S.

Niemieccy śledczy wpadli na trop rabusiów. Jeden z nich miał w samochodzie nadajnik

Roberta D. i Artura T. niemieccy funkcjonariusze zatrzymali około dwa miesiące później. Śledczym pomógł zbieg okoliczności. Okazało się, że drugi z mężczyzn był od dawna podejrzany o przynależność do gangu włamywaczy. Policja miała zamontować w jego aucie nadajnik.

Śledczy ustalili, że Artur T. był w Rietbergu w dniu morderstwa. Na miejscu znaleziono ślady DNA należące do Roberta D. i Piotra L.

W grudniu 2016 roku za morderstwo niemiecki sąd skazał Roberta D. na dożywocie. Artur T. miał nie brać udziału w torturach. Usłyszał wyrok 6 lat i 9 miesięcy pozbawienia wolności.

Popełnił zbrodnię w Niemczech. Został wcześniej skazany w Polsce

Piotr L. po zbrodni uciekł autobusem do Polski. W końcu i jego udało się postawić przed wymiarem sprawiedliwości. W czwartek oskarżony odmówił jednak składania jakichkolwiek zeznań.

Ekstradycja Piotra K. trwała tyle czasu, ponieważ seryjny włamywacz odsiaduje obecnie karę w Polsce. Polski sąd skazał go na sześć lat i cztery miesiące więzienia za rozbój. Ma zostać zwolniony z więzienia w 2024 roku.

Przed sądem w Bielefeld Polakowi grozi dożywocie. Ostatnią rozprawę zaplanowano na 6 stycznia 2022 roku. Po zakończeniu procesu mężczyzna zostanie przewieziony do Polski, gdzie będzie musiał odbyć do końca swoją karę.

Obejrzyj także: Monachium: niemiecka policja w akcji

Autor: JKM
Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Które z określeń najlepiej opisują artykuł:
Wybrane dla Ciebie
Wyniki Lotto 21.11.2024 – losowania Lotto, Lotto Plus, Multi Multi, Ekstra Pensja, Ekstra Premia, Mini Lotto, Kaskada
Nakaz aresztowania Netanjahu. "Istotny krok w kierunku sprawiedliwości"
Zmasowane ataki Izraela na Liban. Ponad 47 zabitych
Wrocławski McDonald's podbija sieć. Kolorowe neony, światła i tłumy klientów
Zobaczył tygrysa pod domem. Przerażające nagranie z Chin
Ukraiński recydywista w Sopocie. Pokazał policjantom fałszywe prawo jazdy
Trzaskowski: Na spotkania w prekampanii jeżdżę prywatnym samochodem, urlopu nie planuję
Wypadek na roli. Nogę mężczyzny wciągnęła maszyna
PiS ogłosi swojego kandydata na prezydenta. Wiadomo już gdzie
Skrajnie osłabiony senior w Gdańsku. Jej reakcja uratowała życie 71-latka
Ōkunoshima. Tajemnicza wyspa królików z mroczną przeszłością
Estonia. Tysiące niewybuchów na poligonie wojsk NATO
Przejdź na
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem strony Kliknij tutaj, aby wyświetlić