Ludzie wpadają na coraz dziwniejsze pomysły, by zyskać popularność w internecie. Ten mężczyzna zdecydował się radykalnie zmienić swoją dietę i spożywać codziennie surowe mięso. Efektami swojego niecodziennego "doświadczenia" dzieli się na Instagramie.
Instagramer codziennie je surowe mięso
Eksperyment trwa już ponad 80 dni. Anonimowy internauta każdego dnia publikuje filmy ukazujące, co danego dnia pałaszuje na obiad. Mężczyzna jadł już m.in. surowe serca wołowe, mózgi, mięso mielone, piersi z kurczaka czy surowe ryby. Do posiłku zwykle popija mleko i surowe jajka. Szczególnie zasmakowała mu mielona wołowina.
Bez żucia możesz po prostu włożyć mięso krowy do ust i połknąć, całkiem smaczne, za połowę ceny steku, prawdopodobnie będzie to mój cotygodniowy posiłek razem z dorszem - powiedział na jednym z filmów.
Internauta twierdzi, że rozpoczął eksperyment po tym, jak zachorował podczas stosowania diety głównie roślinnej. - Kiedy zacząłem jeść stek i jajka na śniadanie, zamiast bajgli i koktajli, czułem się pełny przez większość dnia, ustąpiły zawroty głowy i bóle – wyjaśnił w relacji na Instagramie.
Czy jedzenie surowego mięsa jest bezpieczne?
Eksperyment spotkał się z mieszanymi reakcjami. Jedzenie surowego mięsa może być bowiem niebezpieczne dla zdrowia. Na obecnym etapie ewolucyjnego rozwoju zęby czy układ pokarmowy człowieka nie są przystosowane do jedzenia surowego mięsa. Warto też zaznaczyć, że spożywanie zbyt dużej ilości białka zawartego w mięsie również może mieć niekorzystne skutki dla zdrowia.
Niebezpieczeństwa związane z nadmierną ilością białka obejmują hiperaminoacydemię (nadmiar aminokwasów we krwi), hiperamonemię (podwyższony poziom amoniaku), hiperinsulinemię (wysoki poziom insuliny), nudności, biegunkę, a nawet śmierć - czytamy w jednym z przeglądów dotyczących spożycia białka przez ludzi, przytaczanym
Czytaj także: Wyznania pracownika hotelu. Nigdy nie pij kawy z pokoju
Oprócz tego - a może przede wszystkim - jedzenie surowego mięsa nie jest zalecane, ponieważ może zawierać m.in. Salmonellę, E. coli, Yersinię i inne szkodliwe bakterie, wywołujące groźne choroby. Można je łatwo usunąć dzięki umiejętności, którą doskonaliliśmy przez ostatnie miliony lat – gotowaniu.
Wydaje się, że mężczyzna nie żyje wyłącznie na surowym mięsie i spożywa też inne produkty między postami na Instagramie. Nadal jednak mierzy się z ryzykiem zachorowania. Internauta twierdzi, że jak dotąd nie cierpiał na zatrucie pokarmowe spowodowane spożyciem mięsa niepoddanego obróbce termicznej.