Elon Musk, jeden z najbogatszych ludzi na świecie, nazwał pracowników technicznych Doliny Krzemowej "klasą laptopów mieszkającą w la-la-land" we wtorkowym wywiadzie dla Davida Fabera z CNBC.
Czytaj także: Takie są zarobki w MOPS. Brakuje rąk do pracy
Elon Musk o pracy zdalnej. Mocne stanowisko
Prowadzącemu wywiad powiedział, że według niego to właśnie praca w biurze zwiększa produktywność, a pracownicy, którzy odmówili powrotu do biur po pandemii COVID-19 powinni "zejść z moralnego wysokiego konia" i wrócić do pracy jak wszyscy inni.
Cała ta praca z domu jest trochę jak, myślę, że są pewne wyjątki, ale myślę, że całe pojęcie pracy z domu jest trochę jak, no wiesz, fałszywy cytat Marii Antoniny: "Niech jedzą ciastka – powiedział Musk w wywiadzie cytowany przez New York Post.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Naprawdę? Będziesz pracować w domu i zmusisz wszystkich, którzy stworzyli twój samochód, do pracy w fabryce? Sprawisz, że jedzenie, jakie zamawiasz, będą robić ludzie pracujący z domu? Ludzie, którzy przychodzą, naprawiają twój dom? Oni nie mogą pracować z domu, ale Ty możesz? Czy to wydaje się moralnie słuszne? To niesprawiedliwe - komentuje Musk.
To kwestia produktywności, ale jest to także kwestia moralna. Ludzie powinni zejść z tego moralnego konia z tymi bzdurami, ponieważ proszą wszystkich innych, aby nie pracowali z domu, kiedy to robią. To jest źle - dodaje.
Po zakupie Twittera za 44 miliardy dolarów Elon Musk wysłał w wiadomości e-mail do pracowników, informując ich, że nie będą już mogli pracować z domu. Mogłoby być to możliwe, jeżeli sam osobiście zatwierdzi dany przypadek. Oczekuje jednak, by każdy z jego pracowników pojawiał się przez 40 godzin tygodniowo. Musk zażądał też od pracowników pracy ponad siły, co poskutkowało falą odejść.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.