Elon Musk udostępnił na swoim koncie na platformie X post, w którym wskazywano, że "Stalin, Mao i Hitler nie zamordowali milionów ludzi". Ponad 200 mln obserwatorów konta Muska mogło przeczytać, że "zrobili to ich pracownicy sektora publicznego". Po krytyce użytkowników X, którzy zarzucili Muskowi bagatelizowanie ludobójstwa, szybko go usunął.
Historycy jednoznacznie dokumentują, że miliony ludzi zginęły pod rządami Stalina, miliony osób zostały zamordowane przez Hitlera podczas Holokaustu, a miliony Chińczyków zostały przesiedlone lub zabite podczas rewolucji kulturalnej Mao. To kolejny raz, gdy post Muska wywołał kontrowersje.
To głęboko niepokojące i nieodpowiedzialne, że ktoś z tak dużą platformą publiczną podnosi retorykę, która podważa powagę tych kwestii – stwierdziła Liga Przeciwko Zniesławieniu cytowana przez "The Seattle Times".
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Relacje Muska z pracownikami administracji publicznej
Udostępniony przez Muska post uwypukla również jego długotrwałą pogardę dla pracowników sektora publicznego. Dzięki pomocy swojego tak zwanego Departamentu Efektywności Rządowej Musk wkroczył do agencji rządowych, zwalniając tysiące osób. Nic dziwnego, że jego ostatni wpis wywołał poruszenie i szok pracowników tego sektora.
Pracownicy sektora publicznego w Ameryce — pielęgniarki, nauczyciele, strażacy, bibliotekarze — wybrali zapewnienie bezpieczeństwa, zdrowia i siły naszym społecznościom zamiast wzbogacenia się. Nie są, jak sugeruje najbogatszy człowiek świata, ludobójczymi mordercami — powiedział Lee Saunders, prezes Amerykańskiej Federacji Pracowników Stanowych, Powiatowych i Miejskich cytowany przez "The Seattle Times".
Saunders dodał, że "Elon Musk i miliarderzy w tej administracji nie mają pojęcia, przez co przechodzą prawdziwi ludzie każdego dnia".
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.