Pierwsze zgłoszenia w serwisie Downdetector pojawiły się w sobotę, 1 lipca, po godz. 13 (czasu polskiego). Szybko okazało się, że ogromna awaria Twittera dotyczy nie tylko polskich użytkowników.
Internauci skarżyli się, że nie mogą wysyłać tweetów ze swoich kont i nie są w stanie wyświetlić nowych wpisów. Komunikaty w stylu "przekroczono limit zapytań" lub "coś poszło nie tak", doprowadziły użytkowników Twittera do wściekłości.
Po kilu godzinach do sprawy odniósł się sam Elon Musk, właściciel Twittera. Okazało się, że celowo wprowadzone zostały pewne ograniczenia.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Aby zaradzić ekstremalnym poziomom zbierania danych i manipulacji systemem, zastosowaliśmy następujące tymczasowe ograniczenia: zweryfikowane konta mają ograniczenie do czytania 6000 postów dziennie. Niezweryfikowane konta do 600 postów dziennie. Nowe niezweryfikowane konta do 300 dziennie — poinformował Musk.
Później właściciel Twittera zmienił zdanie i zamieścił wpis, w którym poinformował, że limity ostatecznie mają wynosić odpowiednio: 10 tysięcy, 1 tysiąc i 500 wpisów.
Elon Musk podpadł Krystynie Pawłowicz
Znana z ciętego języka Krystyna Pawłowicz prężnie działa na Twitterze, a jej wpisy nierzadko angażują tysiące osób i wywołują burzę w sieci.
W przeszłości Krystyna Pawłowicz zaczepiała już m.in. Micka Jaggera, gdy ten postanowił złożyć swoim fanom życzenia z okazji świąt Bożego Narodzenia. Oberwało się też np. Blance za to, że w konkursie Eurowizji nie zaśpiewała ''polskiej piosenki''.
Tym razem na gniew Krystyny Pawłowicz zasłużył sobie Elon Musk.
Panie ELON MUSK! Kiedy Pan zakończy tę blokadę TT? Drażni Pan i upokarza użytkowników TT, którym Pan faktycznie uniemożliwił wymianę informacji .. Proszę jasno podać jakiego haraczu Pan oczekuje .. — napisała Pawłowicz na Twitterze.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.