Do zgarnięcia głównej nagrody Eurojackpot potrzebnych było aż dwanaście losowań z rzędu. Kumulacja, która trwała od 14 lutego, została rozbita w miniony piątek. Można było wygrać 410 milionów złotych. Gdyby udało się to komuś z Polski, byłby to absolutny rekord.
Szczęśliwe numery zostały skreślone w Niemczech. Jak podkreśla portal money.pl, nagrody pierwszego stopnia to nie wszystko. W Eurojackpot można się też znacząco wzbogacić nawet nie trafiając wszystkich numerów. W puli na wygrane pierwszego i drugiego stopnia w piątkowym losowaniu uzbierało się aż pół miliarda złotych. W tym przypadku jednak też więcej szczęścia mieli Niemcy.
Zobacz także: Odmrażanie gospodarki w Polsce. Rzecznik rządu mówi o otwarciu żłobków i przedszkoli
Polacy nie są kompletnymi przegranymi. W sumie w naszym kraju odnotowano 36 tysięcy wygranych niższych stopni. Z tego grona 35 osób zarobiło ponad 13,5 tys. zł.
Czytaj także:
- Poczta Polska ma już dane PESEL. Jest reakcja europejskich instytucji
- Posłowie PiS próbują kupić głosy w Sejmie? "Przestańcie do nas wydzwaniać!"
Eurojackpot. Kumulacja rozbita. Co dalej?
Kumulacja została rozbita, a to jest równoznaczne z tym, że w przyszły piątek gra toczyć się będzie "jedynie" o 45 mln złotych.
Najwyższa dotychczasowa wygrana w Polsce to 193 mln zł. Ze zwycięzcą rozmawiali dziennikarze WP i money.pl, za co uzyskali nominację do nagrody Grand Press.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.
Zapisz się na nasz specjalny newsletter o koronawirusie.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.