"Pocisk został zabezpieczony w beczce do przewozu materiałów niebezpiecznych" - powiedział nadkom. Sylwester Marczak z KSP. Policja nie udziela oficjalnych komentarzy, ale wiadomo, że chodzi o pocisk o dużej sile rażenia.
W poniedziałek po godzinie 19 na wysokości budynku przy Krakowskim Przedmieściu 64 policja ewakuowała uczestników liczącego 350 osób zgromadzenia i osoby przebywające w promieniu 200 metrów. Teren został wygrodzony. Policja zaapelowała o omijanie tego rejonu.
Mężczyzna wyjął z plecaka i położył na ziemi niebezpieczny przedmiot - powiedział nadkom. Sylwester Marczak.
Na miejscu wezwano pirotechników. Po godz. 20.30 - jak przekazał Marczak - zabezpieczyli oni pocisk.
Nagranie z położenia pocisku na Krakowskim Przedmieściu
W mediach społecznościowych opublikowano nagranie z marszu Pamięci Ofiar Ludobójstwa Ukraińskiego na Wołyniu w 1943 r. Zarejestrowano na nim moment położenia pocisku.
"Czy on chce tutaj detonować coś" - komentowały osoby biorące udział w zgromadzeniu, widząc mężczyznę o ekscentrycznym wyglądzie. Po chwili najwyraźniej zdały sobie sprawę z zagrożenia. Słychać krzyki: "proszę wyprowadzić tego pana", "policja", "odsuńcie się od tego".