Jak podaje Agencja Reutera, pożar wybuchł w lasach, jednak szybko rozprzestrzenił się także na ludzkie siedziby. Ogień szybko objął nieruchomości w nadmorskim kurorcie Vatera, na zachodzie Lesbos, a życie jego mieszkańców i turystów znalazło się w niebezpieczeństwie.
Pożary w Grecji. Strażacy ratują mieszkańców i turystów z Lesbos
Na terenie osiedli mieszkaniowych Vatera pojawił się gęsty dym, który dodatkowo utrudniał pracę strażakom a mieszkańcom – opuszczanie zagrożonych lokalizacji. Kolejną przeszkodę w gaszeniu stanowi silny wiatr, dodatkowo podsycający płomienie.
Przeczytaj także: Nagle spadł na plażę w Grecji. "Zewsząd lała się krew"
Na temat pożarów zabrał głos Taxiarchis Verros, burmistrz zachodniej części wyspy Lesbos. Jak podkreślił, obecnie strażacy skupiają się na ratowaniu domów. Długość pasa nadbrzeżnego przy kurorcie Vatera wynosi aż 8 kilometrów i cieszy się on niesłabnącą popularnością wśród turystów i mieszkańców.
Przeczytaj także: Sceny grozy na Mykonos. W barze na plaży wybuchł chaos
Portal The Guardian podaje, że do gaszenia ognia strażacy wykorzystali m.in. siedem samolotów oraz helikopter. Ich szeregi zostaną również zasilone przez kolegów po fachu z północnej części kraju.
To nie pierwszy raz na przestrzeni ostatnich tygodni, kiedy w Grecji wybuchł tak niszczycielski pożar. Na początku tygodnia analogiczna sytuacja miała miejsce w Atenach, gdzie zniszczeniu uległy liczne nieruchomości, a kilkaset osób było zmuszonych ratować się ucieczką.
Przeczytaj także: Turysta "godzinami się opalał". Okazało się, że nie żyje
Według ustaleń agencji Reutera tegoroczne lato zostało okrzyknięte przez Greków "najgorszym na całym Morzu Śródziemnym". Jednak wakacje 2022 wciąż nie pobiły niechlubnego rekordu z ubiegłego roku, kiedy w Grecji nastąpiła fala największych od 30 lat upałów. Wówczas w wyniku regularnie wybuchających pożarów zniszczeniu uległo 121 tysięcy hektarów greckich lasów.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.