Na nagraniu widać zwartą grupę piasku, która "pochłania" Dunhaung, miasto na północy Chin. "Fala" miała 100 metrów wysokości. Sprawiła, że miasto zastygło w kompletnym bezruchu, pochłonięte przez ciemny piasek.
Policja rozstawiła rogatki i zaplanowała kontrole drogowe, apelując do kierowców, by opuścili główne drogi i zjechali na stacje benzynowe. Mieli tam przeczekać do momentu ustania burzy. Dunhuang jest umiejscowione na pustyni Gobi, znanej jest z niesprzyjającego klimatu.
Wcześniej w tym roku północne Chiny nawiedziła najgorsza piaskowa burza od dekady, która doprowadziła do komunikacyjnego chaosu. Narodowe Centrum Meteorologiczne poinformowało, że burza ta miała zasięg od regionu Sinciang (na północnym zachodzie kraju) poprzez prowincję Heilongjiang (na północnym wschodzie) do położonego na wschodzie Tiencin.
"To była najbardziej ekstremalna burza piaskowa, jakiej nasz kraj doświadczył od 10 lat. Miała ona również największy do tej pory zasięg terytorialny" - przekazali przedstawiciele Narodowego Centrum Meteorologicznego.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.