Zdjęcie, które wykonano za pomocą teleskopu Hubble'a, prezentuje dość rzadką galaktykę. NGC 1614 to obiekt, który powstał z połączenia dwóch innych galaktyk, które w przeszłości zderzyły się ze sobą, następnie ewoluując. Zdjęcie prezentuje układ gwiazd, który jest oddalony od Drogi Mlecznej o ok. 200 mln lat świetlnych. Ponoć NGC 1614 świeci bardzo jasnym, wyraźnym światłem.
Czytaj także: Śmiejące się gwiazdy. Najnowsze odkrycie NASA
To, co charakteryzuje galaktykę, to mały, niewielki ogon, jaki widać na zdjęciu w jej górnej części. Wiele elementów widocznych na zdjęciu wskazuje według naukowców na wybuch, który pojawił się tuż po zderzeniu obu galaktyk. M.in. wspomniany już element, z którego można wywnioskować, skąd wędrowała jedna z galaktyk, a także jądro, które jest nadzwyczaj aktywne, które także brane jest pod uwagę jako istotna cecha układu.
Wybitny astronom L. Swift natrafił na nią przypadkiem 29 grudnia 1885 roku
Galaktyka po raz pierwszy została zauważona przez amerykańskiego astronoma Lewisa A. Swifta. Dopiero później kolejni naukowcy opisali układ, sfotografowali go i skatalogowali.
W piątek 16 sierpnia pojawiło się nowe zdjęcie galaktyki na oficjalnej stronie NASA. Poniżej znajduje się także wideo, które prezentuje, jak doszło do zderzenia się obiektów. Tak spektakularne zjawiska w kosmosie zdarzają się niezwykle rzadko.
Czytaj także: Kosmiczny pierścień ognia. Odkryto nową galaktykę