Podczas ostatniej nocy swojego pobytu w Rabacie, Lily i jej mama Aicha postanowiły zjeść kolację w pobliskiej restauracji. Wcześniej odwiedzały już to miejsce i były pewne, że posiłki będą bezpieczne dla Lily, która cierpiała na liczne alergie pokarmowe. Aicha, biegle posługując się językiem arabskim, wyraźnie poinformowała obsługę restauracji o alergiach córki na produkty mleczne, ryby, skorupiaki, sezam i orzechy.
Niestety, po zjedzeniu kurczaka z frytkami, Lily zaczęła odczuwać symptomy reakcji alergicznej. Co prawda próbowała złagodzić objawy za pomocą leku z adrenaliną, jednak panika i opieszałość personelu, który odmówił wypuszczenia matki dziewczyny bez uregulowania rachunku, spowodowały opóźnienie w uzyskaniu pomocy medycznej. To mogło być decydujące dla losu Lily.
Lily, mimo podjętych prób ratunkowych przez matkę, zmarła w drodze do szpitala na skutek ataku serca.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Powiedziała mi 'kocham cię, żegnaj' a potem odeszła - wspomina cytowana przez "The Sun" zrozpaczona Aicha.
Rodzina Lily jest zdruzgotana
Rodzina Lily jest zdruzgotana i domaga się sprawiedliwości oraz wyjaśnień od marokańskich władz. Co tak naprawdę zabiło nastolatkę? Nie wiadomo. Odpowiedzi na to pytanie nie dały dwie sekcje zwłok przeprowadzone w Maroku oraz Anglii. Rodzina obawia się, że nigdy nie pozna prawdy o przyczynach śmierci 18-latki.
Choć wszczęto dochodzenie w sprawie restauracji, rodzina nie została jeszcze poinformowana o postępach w śledztwie.
Rodzina założyła zbiórkę
W hołdzie dla Lily, jej rodzina założyła stronę zbiórki funduszy, aby wspierać osoby cierpiące na alergie. W opisie podkreślono, jak alergie wpływały na życie zmarłej nastolatki i przeszkadzały jej w codziennym funkcjonowaniu.