Jorge Rueda Landeros trafił na listę najbardziej poszukiwanych przestępców przez Federalne Biuro Śledcze przestępców (FBI). Podejrzany miał nie tylko dopuścić się – zgodnie z amerykańskim ustawodawstwem – morderstwa pierwszego stopnia, lecz także nielegalnego lotu w celu ucieczki przed stróżami prawa.
FBI szukało go przez 12 lat. Został... nauczycielem jogi
Ofiarą Landerosa miała być Sue Marcum. Kobieta została zamordowana w 2010 roku, a jej ciało znaleziono w piwnicy. Ponieważ podejrzany zbiegł, funkcjonariuszom policji nie udało się go przesłuchać.
Przeczytaj także: 61-latek zadźgał sąsiada. Tłumaczył, że "telewizor był za głośno"
Ostatecznie agenci FBI zdołali ustalić miejsce pobytu poszukiwanego. Okazało się, że Jorge Rueda Landeros ukrywał się w Guadalajarze w zachodnio-pacyficznej części Meksyku. Na co dzień posługiwał się fałszywymi personaliami i przedstawiał jako León Ferrara.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
"León Ferrara" zarabiał na życie jako nauczyciel jogi. Jak informuje portal "The Sun", prowadzone przez niego zajęcia cieszyły się dużą popularnością.
Przeczytaj także: Psychopatyczny morderca wyjdzie na wolność? Zabił co najmniej 12 osób
Obecnie Jorge Rueda Landeros przebywa w meksykańskim areszcie. Hiszpański dziennik "El Pais" przeprowadził wywiad z domniemanym mordercą. Ten konsekwentnie zaprzecza, aby był odpowiedzialny za tragiczną śmiercią Sue Marcum.
Jestem niewinny... Oczywiście nie całkowicie, ale nie zrobiłem tego, o co mnie oskarżają. Gdy zniknąłem z radaru, całkiem zapomniałem o śledztwie. Nadal trudno mi reagować na imię Jorge – praktycznie już się nim nie czuje – przekonywał Jorge Rueda Landeros w rozmowie z "El Pais".
Przeczytaj także: Tajemnicza śmierć miliarderów. Zrozpaczony syn oferuje 35 mln dolarów
Jorge Rueda Landeros posiada podwójne obywatelstwo: Meksyku i Stanów Zjednoczonych. Obecnie oczekuje na ekstradycję do drugiego z państw.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.