Sprzyjająca pogoda i wysoka temperatura zachęca do szukania wytchnienia nad rzeką czy jeziorem. Wciąż są też jednak tacy, którzy wybierają kąpieliska niestrzeżone i niebezpieczne, a nawet takie, gdzie są oznaczenia "zakaz kąpieli". Tak było nad Bałtykiem.
Użytkowniczka TikToka opublikowała bardzo niepokojące nagranie. Na filmiku widzimy tablicę z napisem "Zakaz kąpieli. Czarny punkt wodny", a następnie mężczyznę pływającego w morzu oraz dziewczynkę, która zbliża się do wody. Na nagraniu widać, że morze jest wzburzone i są duże fale.
Festiwal głupoty nad polskim morzem trwa w najlepsze, a rodzice na plaży kibicują. Interweniował ratownik - informuje autorka nagrania.
Czytaj także: Dramatyczne chwile w lesie. 22-latka wracała z urodzin
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Zachowanie mężczyzny widocznego na nagraniu jest skrajnie nieodpowiedzialne. Internauci w komentarzach sugerują, że osoby, które wchodzą do wody, gdy jest zakaz kąpieli, powinny być karane surowymi mandatami.
Czytaj także: Góral nie ma dobrych wieści. Mówi kiedy przyjdzie zima
"Mandat minimum 5 tys. zł", "Powinny posypać się mandaty", "Totalny brak odpowiedzialności. Powinni taką karę zapłacić, że by im się odechciało", "A potem płacz, masakra. Ludzie nie rozumieją, że woda to żywioł, z którym nie wygrają", "Brak słów" - czytamy w komentarzach.
"Dziś w Ustce to samo, dzieci w wodzie, a rodzice za parawanem" - napisała jedna z internautek.
Służby ratunkowe stale apelują, by nie ignorować tablic informacyjnych nad wodą. "Nie warto ryzykować zdrowia i życia" - podkreślają.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.