Polscy internauci jeszcze nie przyzwyczaili się do dowcipu Jarosława Jakimowicza. Gwiazda Telewizji Polskiej nie oparła się pokusie i zaczęła małpować na widok gościa programu "W kontrze".
Kiedy Jakimowicz usłyszał nazwisko Filipa Kaczyńskiego, poderwał się na równe nogi i na chwilę stanął na baczność. Tradycyjnie partnerująca mu Magdalena Ogórek najwyraźniej jest już przyzwyczajona do żartów kolegi, bo nawet na niego nie spojrzała.
Kaczyński? Wiecie, jako funkcjonariusz telewizyjny jak słyszę to nazwisko... to zobaczcie jak to na nas działa, jesteśmy tak przerażeni – zażartował Jakimowicz.
Internauci nie są przesadnie rozbawieni
Poseł PiS Filip Kaczyński zareagował życzliwie na żarty Jakimowicza, kwitując je uprzejmym uśmiechem. Mniej wyrozumiali są jak zwykle internauci, którzy nie kryją zażenowania dowcipem dziennikarza. Nie zabrakło przypomnień, że na TVP rocznie idzie 2 mld złotych z pieniędzy publicznych. I tak do 2024 roku.
Ale to jest mega żenujące… Brzuch mnie rozbolał
Nie zgrywał się. On zareagował prawdziwie
Mnie tam bawi jak pan Filip niezręcznie czeka, aż Jakimowicz skończy błaznować - wyzłośliwiają się pod nagraniem internauci.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.