Jeremy Rimbaud przez pięć lat stacjonował w Afganistanie, a do rodzinnej Francji wrócił w 2011 roku. 14 listopada, zaledwie dwa tygodnie po zakończeniu służby, w Nouilhan, na zachód od Tuluzy, zamordował 90-letniego rolnika Leopolda Pedebidau.
Francuski kanibal uciekł ze szpitala
Rimbaud odciął swojej ofierze język i kawałek serca, aby później ugotować to z białą fasolą. Mężczyzna został zatrzymany niedługo później, podczas próby zamordowania innego rolnika.
34-latek wyznał śledczym, że słyszał "głosy i wiadomości", nakazujące mu zabić starszego mężczyznę. Biegli psychiatrzy stwierdzili u kanibala schizofrenię i zespół stresu pourazowego związanego ze służbą w Afganistanie. Jego prawnik, Maître Françoise Séles, nazwał Rimbauda "ofiarą wojny".
W piątek 21 stycznia Rimbaud niespodziewanie uciekł ze szpitala psychiatrycznego w Tuluzie. Około godziny 22:00, blisko centrum miasta, zaatakował kobietę, która akurat wyprowadzała psa. Uderzył ją w tył głowy, a później zaczął bić kijem, zanim przechodnie interweniowali i go przegonili. Rimbaud został szybko złapany przez policję i wrócił na swój oddział.
Była absolutnie przerażona. Dopiero później powiedziano jej, że została zaatakowana przez znanego kanibala - mówi źródło cytowane przez "Mirror"