Funkcjonariuszka SG użyła broni hukowej. Jest decyzja prokuratury

Prokuratura Rejonowa w Białymstoku umorzyła śledztwo, w którym badała okoliczności użycia przez funkcjonariuszkę SG jej prywatnej broni hukowej w pobliżu grupy aktywistów zajmujących się pomocą humanitarną przy granicy z Białorusią. "Uznała, że to użycie broni nie miało znamion czynu zabronionego" - informuje PAP.

Funkcjonariuszka SG użyła broni hukowej. Jest decyzja prokuraturyStraż Graniczna
Źródło zdjęć: © Adobe Stock
Mateusz Domański
89

- Postanowienie o umorzeniu nie jest prawomocne, wpłynęło na nie zażalenie - przekazała PAP we wtorek szefowa Prokuratury Rejonowej w Białymstoku Elwira Laskowska.

Śledczy wyjaśniali okoliczności incydentu z 9 listopada ubiegłego roku. Doszło do niego w okolicach Hajnówki. Wówczas aktywiści związani z Podlaskim Ochotniczym Pogotowiem Humanitarnym podali w mediach społecznościowych, że gdy ich grupa odbywała w lesie rutynowy patrol w poszukiwaniu osób potrzebujących pomocy - jego uczestnicy głośno rozmawiali po polsku - padł w ich pobliżu strzał.

Według relacji jednego z aktywistów, funkcjonariuszka SG oddała strzał ok. 10 metrów od niego i nie uprzedziła tego wezwaniem np. "Stój, bo strzelam!".

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

PiS w koalicji z PSL? "Wyobrażam sobie taką współpracę"

Aktywiści opublikowali również nagranie, na którym widać kilka osób idących po lesie i słychać odgłos wystrzału. Później pokazali kolejne materiały, gdzie pojawił się zapis rozmowy z dwójką funkcjonariuszy. Słychać tam, jak funkcjonariuszka SG, pytana przez aktywistę, czy oddała strzał "ślepakiem", potwierdza to.

Nie strzelamy do ludzi - mówi w nagraniu funkcjonariuszka.

Kontekst rozmowy wskazywał na to, że grupa aktywistów została uznana za grupę nielegalnych migrantów. Służby prasowe SG tłumaczyły, że patrol nie strzelał z broni służbowej w kierunku aktywistów, którzy pojawili się w miejscu, gdzie była prowadzona "niejawna obserwacja w związku z poszukiwaniem osób, które nielegalnie przekroczyły granicę z Białorusi do Polski"

SG podała jednocześnie, że w komendzie policji w Hajnówce przeliczona została ostra amunicja do broni służbowej funkcjonariuszy z tego patrolu oraz że SG na wyposażeniu nie ma broni hukowej.

Użyła broni hukowej. Śledczy przyjrzeli się sprawie

W związku z tym zdarzeniem śledczy ustalali, czy doszło do przekroczenia uprawnień przez funkcjonariuszkę poprzez niezasadne oddanie strzału i do narażenia w ten sposób innych osób na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia lub ciężkiego uszczerbku na zdrowiu. Użyta broń hukowa była prywatną własnością funkcjonariuszki. Nie potrzebowała na nią pozwolenia.

Po zebraniu dowodów śledztwo zostało umorzone.

Nie było znamion czynu zabronionego - powiedziała PAP prok. Laskowska.

Śledczy stwierdzili, że w zachowaniu funkcjonariuszki nie było umyślnego przekroczenia uprawnień i działania na szkodę interesu prywatnego. Poza tym w żadnych przepisach dotyczących działania Straży Granicznej nie ma zakazu posiadania i używania na służbie takiego wyposażenia (opisanego przez śledczych jako broń alarmowa i sygnałowa). Poza tym na broń hukową nie jest potrzebne pozwolenie.

Prokurator Laskowska spostrzegła, że patrol SG przypadkowo wziął aktywistów za grupę migrantów. Strzał natomiast miał charakter ostrzegawczy, a funkcjonariuszka, używając broni hukowej, nie chciała zrobić nikomu krzywdy.

Pomyłki nie można traktować w kategoriach umyślności. Tym samym nie można przyjąć, że funkcjonariusz przekroczył swoje uprawnienia - kontynuowała.

Została zapytana też o obrażenia (problemy ze słuchem), na które po incydencie uskarżał się pokrzywdzony. W reakcji zauważyła, że nie ma wyników badań sprzed tego wydarzenia, żeby można było ten stan porównać.

Nie jesteśmy w stanie stwierdzić, czy jest różnica - podkreśliła.

Zażalenie na decyzję o umorzeniu postępowania złożył mężczyzna, który ma status pokrzywdzonego. Jeżeli prokuratura je uwzględni, to śledztwo zostanie wznowione. Jeżeli nie, to zażalenie rozpatrzy sąd.

Źródło artykułu:

Wybrane dla Ciebie

Mama dziecka skrytykowała przedszkole. 4-latek został wyrzucony z placówki
Mama dziecka skrytykowała przedszkole. 4-latek został wyrzucony z placówki
Dwa gole Lewandowskiego. "Coraz bardziej doceniam swoje osiągnięcia"
Dwa gole Lewandowskiego. "Coraz bardziej doceniam swoje osiągnięcia"
Nie chcą ośrodka dla migrantów. Burmistrz Ostrowa Lubelskiego odpowiada
Nie chcą ośrodka dla migrantów. Burmistrz Ostrowa Lubelskiego odpowiada
Sceny na A1. "Trzeba być kompletnym ignorantem"
Sceny na A1. "Trzeba być kompletnym ignorantem"
"Jastrzębie" wokół Trumpa naciskają. Chcą twardszych działań wobec Rosji
"Jastrzębie" wokół Trumpa naciskają. Chcą twardszych działań wobec Rosji
Zarzut dla Jana K. Jego partnerka grzmi. "Totalna bzdura"
Zarzut dla Jana K. Jego partnerka grzmi. "Totalna bzdura"
Straż graniczna sprawdziła cudzoziemców. Funkcjonariusze biją na alarm
Straż graniczna sprawdziła cudzoziemców. Funkcjonariusze biją na alarm
"Koalicja chętnych" stawia sobie cele. Dotyczą nie tylko Ukrainy
"Koalicja chętnych" stawia sobie cele. Dotyczą nie tylko Ukrainy
Ukrainiec poszukiwany. Wydano list gończy. Poważne zarzuty
Ukrainiec poszukiwany. Wydano list gończy. Poważne zarzuty
Obwód moskiewski zaatakowany. Setki dronów. Są nagrania
Obwód moskiewski zaatakowany. Setki dronów. Są nagrania
Nowe skany Titanica i ostatnie słowa kapitana. Dokonali niesamowitego
Nowe skany Titanica i ostatnie słowa kapitana. Dokonali niesamowitego
Amerykanie opuszczają Jasionkę. Mieszkańcy przemówili
Amerykanie opuszczają Jasionkę. Mieszkańcy przemówili