6 grudnia Phillip Robinson z miejscowości Warboys w Anglii został skazany na dwa lata i trzy miesiące więzienia. Mężczyzna od miesięcy prześladował swoją sąsiadkę i dopuścił się stalkingu. Jak poinformował Alan Tregilgas z policji w hrabstwie Cambridgeshire 40-latek przyznał się do zarzucanych mu czynów.
Prześladował sąsiadkę
Tregilgas, który prowadził dochodzenie określił czyny 40-latka godnymi pogardy. Podziękował ofierze za jej odwagę i zgłoszenie problemu.
Stalking to straszne przestępstwo i chciałbym skorzystać z okazji, by podziękować ofierze za jej odwagę i śmiałość w zgłoszeniu sprawy na policję - powiedział podczas rozprawy w sądzie w Peterborough.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Phillip Robinson został zatrzymany w czerwcu 2023 roku. Kobieta wezwała policję, po tym gdy 11 czerwca, w środku nocy, zastała 40-latka w swojej sypialni. Mężczyzna wspiął się przez otwarte okno do jej domu, a następnie stanął nad łóżkiem sąsiadki.
Czytaj także: Dramat w Mrągowie. Mężczyzna wyskoczył z okna sądu
Kobieta na szczęście nie była sama. Członkowie jej rodziny wyprowadzili z domu 40-latka, a następnie na miejsce wezwano policję.
40-latek trafił do aresztu i otrzymał zakaz kontaktowania się z ofiarą. Nie mógł także przebywać na jej ulicy. Po zwolnieniu zza kaucją złamał obowiązujące go zasady. Już kilka dni później próbował ponownie włamać się do domu sąsiadki. Udało się temu zapobiec, a Robinson po raz drugi trafił za kratki.
W trakcie śledztwa na jaw wyszły zaskakujące fakty. 40-latek od kilku miesięcy planował swoje włamanie. Stał przed domem kobiety i obserwował jej domostwo. Próbował także nawiązać z nią kontakt.
Stalking to uporczywe prześladowanie drugiej osoby. Może obejmować przeróżne formy kontaktu m.in. wydzwanianie, wysyłanie listów, SMS-ów, a także nieustające składanie propozycji spotkań, podglądanie ofiary, robienie jej zdjęć i wręczanie upominków.