Do niebezpiecznego zdarzenia doszło 6 kwietnia około godziny 15.00. Poruszający się samochodem osobowym zarejestrował skandaliczne zachowanie kierowcy TIR-a na drodze ekspresowej S52. Wideo zostało opublikowane na YouTube przez kanał "Bielskie Drogi".
Nagrywający poruszał się lewym pasem ruchu, gdy nagle wjechał przed niego TIR. Dużo większy pojazd zablokował możliwość przejazdu i zmusił autora nagrania do ostrego hamowania. W konsekwencji jadący za nim samochód nie dał rady wytracić prędkości i uderzył w jego tył. Na szczęście skończyło się głównie na strachu, gdyż oba pojazdy były w stanie kontynuować dalszą jazdę.
Kierowca TIR-a nie czuł się odpowiedzialny za spowodowanie wypadku. Mężczyzna jak gdyby nigdy nic odjechał z miejsca zdarzenia. Samochód nagrywającego był jednak w na tyle dobrym stanie, że poszkodowany zdołał dogonić sprawcę. Ten przekonywał, że widział całą sytuację i nie uważał się za winnego. Mina zrzedła mu, kiedy po przyjeździe policji poszkodowany powiedział, że zdarzenie zostało nagrane rejestratorem.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.