O wielkim szczęściu w nieszczęściu może mówić rodzina Salgado. Ich historię opisał portal CNN. 1 stycznia rano ich dom w amerykańskim stanie Arizona zajął ogień. Najprawdopodobniej wszyscy domownicy zginęliby w pożarze, gdyby nie reakcja sąsiadki Carolyn Palisch.
Carolyn zauważyła płomienie wychodzące z domu swoich sąsiadów. Ubrana w szlafrok kobieta biegiem ruszyła na pomoc rodzinie Slagado. Zaczęła dzwonić dzwonkiem, krzyczeć i uderzać w drzwi płonącego budynku. Dzięki temu wyrwała ze snu rodziców, którzy szybko zerwali się na nogi i zdążyli wyprowadzić na zewnątrz 4 dzieci.
Gdyby nie ona, byłaby to zupełnie inna historia. Jesteśmy jej bardzo wdzięczni. Nie tylko nas uratowała, ale uratowała nasze dzieci - powiedziała Nicole Slagado w rozmowie z CNN.
Interwencję sąsiadki nagrała kamera zamontowana w dzwonku do drzwi. Widać na niej upór i odwagę kobiety, która uratowała życie rodziny. Nagranie zostało opublikowane na TikToku. W ciągu 4 dni obejrzało je aż 32 miliony internautów. Chwilę po opuszczeniu domu płonący dach runął do środka. Według strażaków płonące belki i dym najprawdopodobniej pozbawiłby życia wszystkich mieszkańców.
Stracili dom, ale ocalili życie
Rodzina straciła w pożarze majątek swojego życia. W sieci powstała zbiórka, z której pieniądze zostaną przeznaczone na odbudowę domu dla sześciu osób i ich zwierząt. W ciągu kilku dni udało się uzbierać 36 tysięcy z potrzebnych 50.
Czytaj także: Koronawirus. Naukowiec z WHO nie ma dobrych wieści. Przyszłość może przynieść gorszego wirusa niż COVID-19