Sześć lat miał gepard zwany Uday, o którego śmierci poinformowały władze Parku Narodowego Kuno. To już drugi zgon geparda w tym parku w ciągu miesiąca. Uday został przywieziony do parku z Republiki Południowej Afryki. Indyjscy naukowcy liczą, że afrykańskie gepardy przyjmą się w tym regionie. Indyjskie gepardy wyginęły jeszcze w latach 50.
Z początku Indie starały się o gepardy z terenów Iranu, jednak zrezygnowano z tego pomysłu z powodu niestabilności politycznej w tym kraju.
Ostatecznie postawiono na współpracę z Republiką Południowej Afryki. Pierwsza partia zwierząt - prezent od rządu Namibii, trafiła do Parku Narodowego Kuno jeszcze we wrześniu 2022 r. Uday trafił z Indii z RPA 18 lutego, razem z 11 innymi gepardami.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Podczas porannej inspekcji gepard przywieziony z Republiki Południowej Afryki został znaleziony bez ruchu, z opuszczoną głową, po czym opiekujący się nim weterynarze zaalarmowali wyższych urzędników, a kot został zabrany z dużego wybiegu w celu leczenia. Niestety około godziny 16.00 gepard zdechł - powiedział główny główny konserwator przyrody leśnej (PCCF), JS Chauhan.
W najbliższym czasie zespół weterynaryjny przeprowadzi sekcję zwłok geparda. Cała procedura ma być sfotografowana i sfilmowana.
Uday trafił z Indii z Republiki Południowej Afryki 18 lutego, razem z 11 innymi gepardami.
Kolejny gepard w ciągu miesiąca
Uday nie jest jedynym gepardem, który zdechł na terenie Parku Narodowego Kuno w ostatnim czasie.
Pod koniec marca, po dwóch miesiącach walki i leczenia, zdechła przywieziona z Namibii samica Sasha. Znaleziono ją nieprzytomną 22 stycznia 2023 r. i zabrano na badania. Wyniki krwi pokazały, że gepardzica ma infekcję nerek. Według historii leczenia samica była chora jeszcze przed przyjazdem do Indii.
Po śmierci obu gepardów w całym parku zostało już tylko 18 zwierząt tego gatunku.
Czytaj także: Nie żyje "król" Serengeti. Lew zabity przez rywali