23 czerwca w Słupsku na skrzyżowaniu ul. Garncarskiej i Wiejskiej doszło do dramatycznego zdarzenia. W motocykl, którym jechał podinspektor Rafał Fortuński, wjechał rozpędzony mercedes. Śledczy ustalili, że 35-letni Polak, Gerard B., który prowadził samochód, zignorował czerwone światło i nielegalnie wtargnął na skrzyżowanie, zderzając się z motocyklem.
Po zatrzymaniu pojazdu, Gerard B. wyciągnął telefon i zaczął nagrywać film, w którym w obcym języku nawoływał do nienawiści. Badanie wykazało, że mężczyzna nie był pod wpływem alkoholu ani narkotyków.
We wtorek postawiono mu zarzuty spowodowania wypadku oraz nawoływania do nienawiści na tle rasowym. Mężczyzna został aresztowany na trzy miesiące, oczekując na dalsze postępowanie sądowe.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Policjant zginął w wypadku
Podinspektor Rafał Fortuński został przetransportowany do szpitala w krytycznym stanie. Tam lekarze przez kilka dni podejmowali desperackie wysiłki, aby uratować jego życie. Niestety, Rafał Fortuński zmarł w środę, 26 czerwca.
Funkcjonariusz był również wykładowcą w Szkole Policji w Słupsku, która opublikowała poruszający wpis w mediach społecznościowych, upamiętniający zasługi i poświęcenie podinspektora Fortuńskiego. Jego śmierć jest wielkim ciosem kolegów z pracy.
"Został on powołany do niebieskiej, wiecznej służby… Do ostatniej chwili wierzyliśmy, że mimo bardzo poważnych obrażeń, Rafał pokona wszystkie przeciwności i będzie dalej służył nam i wielu słuchaczom swoją wiedzą i policyjnym doświadczeniem" - czytamy.
Jego pasją była informatyka, sztuczna inteligencja oraz motocykle. Ze Szkołą Policji w Słupsku związany był od 1999 r.
Przez te wszystkie lata w prowadzonych przez niego zajęciach uczestniczyły tysiące słuchaczy, wszyscy zgodnie mówili o nim "wymagający, ale bardzo dobry wykładowca, dobry człowiek" - i taki obraz pozostanie po nim w naszej pamięci - przekazała Szkoła Policji w Słupsku.
Rodzina zmarłego policjanta prosi o pomoc
Szkoła Policji w Słupsku opublikowała także apel rodziny zmarłego policjanta. "My, rodzina Rafała, chcemy sprawiedliwości. Nic nie przywróci dzieciom ojca, żonie - męża, czy rodzeństwu brata. Chcemy mieć równe szanse w walce o prawdę, dlatego potrzebujemy Waszej pomocy. Zbieramy środki na najlepszych prawników, którzy pomogą nam udowodnić, że sprawcy tak tragicznych wypadków nie mają prawa chodzić po ulicach bezkarnie" - napisali.
Zbiórkę pieniężną dla rodziny zmarłego policjanta organizuje Zarząd Wojewódzki Niezależnego Samorządnego Związku Zawodowego Policjantów województwa pomorskiego.