Andrzej Duda poleciał do Londynu, by wziąć udział w pogrzebie Elżbiety II. Choć królowa zmarła 8 września, dopiero 11 dni później miało miejsce ostatnie pożegnanie brytyjskiej monarchini. Na uroczystościach w opactwie westminsterskich pojawili się oficjele z całego świata. Wśród nich nie zabrakło również Prezydenta RP wraz z małżonką Agatą Kornhauser-Dudą.
Polska para prezydencka zajęła miejsce zaraz przed Joe Bidenem, przywódcą USA. Kamery skierowane na Prezydenta Stanów Zjednoczonych obejmowały również Andrzeja Dudę, któremu bacznie przyglądali się Polacy. Internauci zauważyli "nietypowy" gest polityka. Jego mina szybko została wychwycona, a fragment nagrania opublikowany na Twitterze. Komentujący nie szczędzili Andrzejowi Dudzie słów krytyki.
Chodzi o moment, gdy prezydent z poważnej miny zapatrzonej w jeden punkt odwraca się i zmienia swój wyraz twarzy. Mina Andrzeja Dudy przypomina uśmiech. Internauci uznali, że takie zachowanie nie pasuje do okoliczności, jakimi był pogrzeb Elżbiety II. Wielu stwierdziło, że "PR-owo zachowanie prezydenta naganne". Inni pytali "czy my się musimy ciągle wstydzić?" oraz "czy kancelaria prezydenta nie ma specjalistów od wizerunku?".
Pogrzeb Elżbiety II. Ekspert od mowy ciała ocenia zachowanie Andrzeja Dudy
Ekspert od mowy ciała ocenił zachowanie Andrzeja Dudy. Łukasz Kaca skomentował w jednym z wywiadów mimikę twarzy Prezydenta RP. Stwierdził, że nie widzi w jego zachowaniu niczego bulwersującego. Co więcej, porównał gest Dudy do "każdego z nas".
To ewidentnie uśmiech społeczny. Wygląda na to, jakby Andrzej Duda złapał kogoś innego wzrokiem i się uśmiechnął, co jest odruchowe, zwłaszcza że przy tym kiwnął głową - wyjaśnił ekspert w rozmowie z "Onetem".
Specjalista dodał też, że taki uśmiech "wysyłamy jako komunikat". Zaznaczył, że jest to naturalne, zwłaszcza w sytuacjach "oficjalnych", gdy widzimy kogoś z kim chcemy wymienić uprzejmości. Prezydent miał uśmiechnąć się odruchowo, o czym świadczy krótki czas trwania jego kontrowersyjnej miny. "Nie był to uśmiech wynikający z rozśmieszenia" - stwierdził ekspert.
On za szybko zniknął, poza tym pojawił się tylko w obszarze mięśni dookoła ust, tam nie było uśmiechu oczu. To był bardziej odruch, uśmiech trwał krótko, po czym Andrzej Duda szybko wrócił do miny spoczynkowej, neutralnej.