Przypomnijmy, że po długotrwałych negocjacjach Senat Stanów Zjednoczonych ujawnił w niedzielę projekt ustawy, który przewiduje pakiet wsparcia finansowego o wartości 118 miliardów dolarów dla Ukrainy, Izraela i Tajwanu.
W ramach tej pomocy prawie 20 miliardów dolarów ma zostać przeznaczonych na zastąpienie w arsenałach USA sprzętu wojskowego przekazywanego Ukrainie, 13,8 miliarda na zakup broni dla Ukrainy, a 14,8 miliarda na szkolenia wojskowe i wsparcie wywiadowcze.
Zobacz również: Sejm chce pieniędzy od Kamińskiego i Wąsika. Jest reakcja
Lider Demokratów w Senacie, Chuck Schumer, zapowiedział, że pierwsze proceduralne głosowanie nad projektem odbędzie się w środę (7 lutego). Do jego przyjęcia potrzebne będzie 60 głosów w 100-miejscowym Senacie, co oznacza, że muszą za nim zagłosować senatorowie obu partii.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Były prezydent Donald Trump cały czas nawołuje do odrzucenia tego projektu jeszcze przed zawarciem porozumienia. Z tej okazji Roman Giertych, poseł Koalicji Obywatelskiej napisał w mediach społecznościowych, że Trump jest przyjacielem Andrzeja Dudy.
W USA przyjaciel Andrzeja Dudy Donald Trump zablokował pomoc dla Ukrainy. Ta zdrada ma gigantyczne konsekwencje. Na naszym podwórku po raz kolejny pokazuje, że wszystkie relacje PiS poza Polską są powiązane z Rosją. PiS to partia putinowska - napisał Giertych.
Niefortunna wypowiedź Andrzeja Dudy
Andrzej Duda w piątek udzielił wywiadu "Kanałowi Zero". Jednym z głównych tematów była inwazja Rosji na Ukrainę. Prezydenta zapytano m.in. czy jego zdaniem Ukraina odzyska Krym, który jest w tej chwili okupowany.
Trudno mi na to pytanie odpowiedzieć. Nie wiem czy odzyska Krym, ale wierzę, że odzyska Donieck i Ługańsk. Krym jest miejscem szczególnym, również ze względów historycznych. Ponieważ w istocie, jeśli popatrzymy historycznie, to przez więcej czasu był w gestii Rosji - oznajmił Duda, czym wywołał ogromną burze, nie tylko w polskich, ale i ukraińskich mediach.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.