Jak informuje "Mirror", drapieżnik, który zaatakował swojego tresera, to krokodyl nilowy. Ważący aż 660 kilogramów gad otrzymał na imię Hannibal. Na moment przed atakiem Sean le Clus zachwalał podopiecznego jako absolutnie nieagresywnego. Mierzy aż 4,8 metrów.
To jedyny krokodyl w RPA, któremu mogę siedzieć na plecach – zapewniał gości obiektu Sean le Clus (Mirror).
Przeczytaj także: Sceny grozy w Meksyku. Świadkowie nie wierzyli własnym oczom
Krokodyl zaatakował tresera. Na wszystko patrzyli inni ludzie
Sean le Clus prezentował nie tylko Hannibala, lecz jednocześnie prezentował innego drapieżnika tego gatunku. Opiekun gadów znajdował się na wybiegu, podczas gdy goście Crocodile Creek obserwowali ich z góry.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Przeczytaj także: Krokodyl połknął budowlańca. Znaleziono ich tydzień później
Treser gadów zaprezentował, jak siada na krokodylu i poklepuje go po plecach. Już wtedy drapieżnik zachowywał się w niepokojący sposób, ponieważ ręka Seana minęła paszczę Hannibala tylko o kilkadziesiąt centymetrów. W pewnym momencie do opiekuna zaczął przybliżać się drugi z gadów, co sprawiło, że le Clus czym prędzej się podniósł i zajął bezpieczniejszą pozycję.
Kiedy Sean le Clus starał się zachować bezpieczny dystans od drugiego gada, Hannibal nagle podniósł głowę. Ku zdumieniu niespodziewającego się niczego tresera drapieżnik zacisnął zęby na jego udzie. Ucisk był tak silny, że mężczyzna zaczął krzyczeć. Na atak patrzyli wstrząśnięci goście farmy, w tym – dzieci.
Przeczytaj także: Niecodzienny pojedynek w Australii. Ruszył na krokodyla z patelnią
Ostatecznie Sean le Clus zdołał wyswobodzić swoją nogę ze szczęk drapieżnika. Rzecznik Crocodile Creek potwierdził, że ofiara ma ogromnego siniaka i ślady po zębach, jednak już 20 minut później opiekun gadów był w stanie wrócić do codziennych zajęć.