Nowe rozporządzenie zostało wydane przez Komitet Centralny Partii Robotniczej Korei Północnej. Jak podaje Radio Free Asia, ma ono przeciwdziałać kryzysowi żywnościowemu, który coraz dotkliwej daje się we znaki mieszkańcom państwa.
Przeczytaj także: Korea Północna. Mieszkańcy wściekli na Kim Dzong Una
Komitet Centralny nakazał mieszkańcom aktywnie uczestniczyć w rozwiązaniu naszego tegorocznego kryzysu żywnościowego – przekazał anonimowy urzędnik w rozmowie z portalem Radio Free Asia.
Korea Północna. Kim Dzong Un wprowadza w kraju nowe zasady
Kryzys żywnościowy został wywołany przez pandemię COVID-19. Z obawy przed wystąpieniem koronawirusa, Kim Dzong Un nakazał zamknąć granice kraju. W dodatku każda miejscowość czy region, w którym pojawi się podejrzenie zarażenia, natychmiast są izolowane, co odbija się negatywnie na lokalnej gospodarce.
Przeczytaj także: Korea Północna. Władze boją się koronawirusa
Władze Korei Północnej podkreślają, że wojna z głodem jest równoznaczna z ochroną całego systemu socjalistycznego. Ostrzegają także, że na osoby, które nie posłuchają rozkazu i dopuszczą się marnowania żywności, czekają wysokie kary i represje.
Podkreślają, że walka nie tylko rozwiąże problem tego, co będziemy jeść, ale jest też kwestią ochrony systemu socjalistycznego. Ostrzegają również, że zaostrzą represje i kary za wszelkie działania związane z marnowaniem żywności – wyjaśnił anonimowy informator portalu Radio Free Asia.
Przeczytaj także: Korea Północna. Incydent na granicy. Wojsko reaguje
Ukarane zostaną nie tylko osoby wyrzucające wciąż zdatną do jedzenia żywność. Represje dotkną także tych, którzy potajemnie przetwarzają zboże na alkohol. W tym celu utworzono specjalną grupę zadaniową, tropiącą podobne przypadki złamania prawa.
Komitet Centralny ostrzega również przed surową karą dla tych, którzy marnują żywność, potajemnie pędząc ze zbóż alkohol i pijąc towarzysko – wyjaśnia informator (Radio Free Asia).
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.