11 kwietnia w Głogowie odbył się marsz przeciwko pandemicznym obostrzeniom. Podczas zgromadzenia doszło do starć z policją. W sieci opublikowano nagranie, na którym widać, jak uzbrojony w pałkę policjant brutalnie zaatakował młodą kobietę. Wideo wywołało skandal.
Dyskusję internautów podsyciła jeszcze Monika Pawłowska. Posłanka zamieniła 21 marca Lewicę na Porozumienie. Jeszcze w grudniu 2020 roku wspierała Strajk Kobiet i informowała o swoim uczestnictwie w komisji ASW. Po 4 miesiącach okazało się, że wraz ze zmianą barw zmieniły się również jej poglądy.
Monika Pawłowska stanęła tym razem w obronie policji. Posłanka zamieściła na Twitterze post, w którym napisała, że policjanci zostali zaatakowani przez środowisko "w celu zbicia kapitału politycznego przez partie pokroju Platformy czy jej przystawek". Dodała, że funkcjonariusze, którzy są teraz krytykowani, codziennie dbają o bezpieczeństwo Polaków.
Internauci krytykują Pawłowską
Stanowisko posłanki Porozumienia spotkało się z falą krytyki ze strony internautów. Pewien radca prawny napisał, że ta jest "politycznym zerem bez honoru". Wiele osób podejrzewało, że nagła zmiana poglądów spowodowana jest obietnicą wynagrodzenia finansowego. Niektórzy również wytykali polityk jej wcześniejsze wypowiedzi, które miały całkowicie inny charakter.
"Co się z panią stało. To przerażające", "Zamilcz", "Nie przeszkadza już pani bicie kobiet przez bandytów w mundurach? Upadek. Jest pani politycznym zerem bez honoru" - piszą internauci.
Czytaj także: Strajk Kobiet. Liceum w Łodzi zakazuje błyskawic
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.