Przypomnijmy, że w piątek 17 maja podczas wycieczki szkolnej w Zatorze 13-latka urodziła noworodka. Poród był niespodziewany i doszło do niego w łazience. Ze wstępnych ustaleń śledczych wynika, że nastolatka nie zdawała sobie sprawy z tego, że jest w ciąży.
Nastolatka i jej dziecko trafili do szpitala w Krakowie. Uczennica po badaniach w poniedziałek została zwolniona do domu, ale noworodek nadal pozostaje na oddziale Uniwersyteckiego Szpitala Dziecięcego.
Jak ustaliła Wirtualna Polska, stan dziecka jest stabilny, ale ciężki. Wbrew początkowym doniesieniom, chłopiec ma nie być wcześniakiem. Natomiast ciąża nie była monitorowana.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Nikt nie spodziewał się ciąży 13-latki. Niczego nie dostrzegli także mieszkańcy, choć ci zauważyli pewną zmianę w zachowaniu nastolatki.
Dziewczynka praktycznie nie wychodzi z domu - mówią reporterowi "Faktu" mieszkańcy osiedla, na którym mieszka dziewczyna. Sąsiedzi nie przypuszczali, że jest w ciąży. To dla nich szok.
Powiem szczerze, że w życiu bym się nie spodziewała, że dojdzie do czegoś takiego na naszym osiedlu. Też jestem matką i mam dzieci, ale takich rzeczy jeszcze nie widziałam, jak żyję. No, ale tak to jest, jak się pozwala na wiele swoim dzieciom - twierdzi jedna z mieszkanek bloku w Sochaczewie.
Warto podkreślić, że 15-latek, który jest ojcem dziecka mieszka w klatce obok. Razem z dziewczynką spotykali się od dawna i spędzali ze sobą czas. 13-latka wychowywana jest przez samotną matkę, która jednocześnie opiekuje się córką siostry.
Znali się od dwóch lat. Bardzo często przesiadywał u niej w domu. Jakiś czas temu, po sąsiedzku mieszkała tam jego babcia. Wychodził z domu pod pretekstem, że idzie do babci, a szedł do tej dziewczyny. Podobno u niej nocował, a jej mama na to się godziła - dodaje mieszkanka Sochaczewa.
Dziewczynka nie będzie miała praw rodzicielskich
Jak przekazała nam sędzia Iwona Wiśniewska-Bartoszewska, "w stosunku do dziewczynki nie toczyły się uprzednio sprawy opiekuńcze". Nastolatka nie jest też spokrewniona z ojcem swojego dziecka.
Czytaj także: Pirat z audi trafił do aresztu. Grozi mu 8 lat więzienia
Wiadomo, że żadne z rodziców nie będzie miało na razie praw rodzicielskich do noworodka. Wobec niego sąd ustali tzw. opiekę.