Kobieta z Florydy została uznana winną śmierci swojego 18-miesięcznego dziecka Enzy. Maluch zmarł w 2019 roku z powodu niedożywienia i odwodnienia. Taką informację przekazało biuro prokuratora stanu Floryda.
Sheila O'Leary i jej mąż Ryan O'Leary powiedzieli śledczym, że ich rodzina jadła tylko surowe owoce i warzywa. Prokuratorzy zarzucili matce, że nie szukała opieki medycznej dla syna, gdy zdała sobie sprawę, że jest chory.
Postanowiła po prostu zignorować ten problem - oceniła prokurator stanu Floryda Sara Miller.
Jak czytamy w "New York Post", śledztwo wykazało, że rodzice dopuszczali się wobec maleństwa poważnych zaniedbań. Pozostałe dzieci O'Learów także wykazywały objawy niedożywienia. Sheila i jej mąż mają jeszcze trójkę innych dzieci w wieku 3, 5 i 11 lat. Najstarsze było biologicznym dzieckiem Sheili z innego związku.
Ostatecznie sąd w Stanach Zjednoczonych uznał kobietę winną morderstwa pierwszego stopnia i skazał na dożywocie. Sheila dostała także dwa 30-letnie wyroki za znęcanie się nad dzieckiem oraz jeden 5-letni za zaniedbanie dziecka.
Badanie z 2021 r. wykazało, że dzieci, które stosują wegańską dietę, zwykle mają lepszą pracę serca, choć nie rosną tak, jak ich odżywający się klasycznie rówieśnicy. Prawdopodobnie z powodu braku witaminy B i D oraz wapnia. Jak czytamy, do prawidłowego rozwoju wegańskiego dziecka potrzebna jest odpowiednia suplementacja.
Śmierć dziecka w Stanach Zjednoczonych. Mąż nie uniknie kary
Mąż oskarżonej kobiety, 33-letni Ryan O’Leary obecnie oczekuje na wyrok. W sierpniu mężczyzna usłyszał zarzuty wykorzystywania seksualnego dziecka poniżej 12 roku życia, ale nie jest jasne, którego dziecka one dotyczą.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.